Monday, February 20, 2017

Bukchon Hanok Village (??????)

Bukchon Hanok Village, czyli "p�lnocna wioska" to dzielnica starych dom�w- hanok�w lezaca na p�lnoc od strumienia Cheonggyecheon, pomiedzy palacami Gyeongbukgung (???) i Changdeokgung (???) w Seulu.


Gdy "wioska poludniowa" byla domem dla nizszych ranga oficjeli, w Bukchon znajdowal sie teren zamieszkaly przez tych najwazniejszych, koreanska elite dynastii Joseon. Ci, kt�rzy nie mieszkali w palacu, wlasnie tu budowali swoje posiadlosci. To tutaj knuto, intrygowano i walczono o lepsza pozycje na kr�lewskim dworze.

Obecnie jest to jedyne miejsce w stolicy gdzie mozna zobaczyc tak gesta zabudowe hanok�w. Gdy Korea Poludniowa przezywala bum gospodarczy w zastraszajacym tempie wyburzano takie domy, kazdy chcial mieszkac w nowym, luksusowym mieszkaniu. Jeszcze 30 lat temu w Seulu bylo ponad 800 000 hank�w, dzis jest ich tylko 12 000, z czego 900 znajduje sie w samym Bukchon.



Od 2000 roku teren zostal objety programem rewitalizacyjnym, majacym na celu uratowanie pozostalych zabudowan. Wlasciciele dostali bezzwrotne granty oraz preferencyjne pozyczki na renowacje, w Bukchon zaczely powstawac galerie, kawiarnie i muzea, a Koreanska Organizacja Turystyczna zaczela promowac Hanok Stay� program umozliwiajacy pobyt w tradycyjnym domu. Ceny dom�w szybko podskoczyly, a caly teren stal sie modna dzielnica, co na szczescie nie pozbawilo Bukchon niezwyklej atmosfery.


Noclegi w hanokach staly sie wrecz gl�wna atrakcja okolicy, na Airbnb mozna znalezc naprawde swietne okazje: TU, TU i TU sa nasze ulubione, a TU hanok w nowoczesnym wydaniu.




Nadal jest to miejsce gdzie mozna poczuc ducha starej Korei. Poza tym nie jest to skansen wybudowany dla turyst�w, czuc, ze to miejsce zyje, wiekszosc dom�w jest zamieszkana i nalezy do prywatnych wlascicieli.

Gestwina waskich uliczek (nie wiedziec czemu prawie zawsze biegnacych pod g�re ;)), morze fantazyjnie powyginanych dach�w... bylby to raj dla fotograf�w gdyby nie wszedobylskie kleby kabli zwieszajace sie nad glowa. Mimo to miejsce urzeka swoja atmosfera, mozna sie tu wl�czyc caly dzien. Turyst�w jest duzo, ale i tak wydaje sie byc tu duzo spokojniej niz w innych czesciach zabieganej stolicy.




To tutaj jadlysmy najlepszy Bungeoppang (???)- chlebek w ksztalcie rybki wypelniony pasta ze slodkiej czerwonej fasoli. Niekt�rzy Koreanczycy uwazaja, ze istotne jest, od kt�rej strony zacznie sie swoja rybke jesc (ogon, glowa, albo od srodka) i ma to zwiazek z charakterem danej osoby. Zaczynajacy od glowy to urodzeni optymisci, nieprzejmujacy sie dniem dzisiejszym. Jedzacy od strony ogona to niesmiali romantycy. Ci kt�rzy zaczynaja od srodka (swoja droga dosc ciekawa technika jedzenia) to aktywni i otwarci ludzie. Okazuje sie, ze team Oppy jest w tym przypadku niejednorodny i jedna z nas zaczyna jesc od glowy, a druga od ogona.



Niedaleko znajduje sie tez Polska Ambasada, wiec nie zdziwcie sie gdy spotkacie tu wiecej rodak�w niz w innych czesciach miasta ;)

INFORMACJE PRAKTYCZNE: 
  • Dojazd: Anguk Station (linia 3), wyjscie 1 lub 2 
  • Godziny otwarcia: 24/7 przez caly rok 
  • Wstep: bezplatny 
  • Oficjalna strona: Bukchon Hanok Village

    Thursday, February 9, 2017

    Szybki ??

    ?? czyli koreanski ramyon to polska zupka chinska (makaron instant), ?? to ramen, czyli  japonskie danie skladajace sie z rosolu, makaronu i bardzo wielu innych rzeczy, od mies, przez warzywa, do owoc�w morza, skladniki sa dowolne i ogranicza je w sumie tylko nasza wyobraznia.

    W Polsce niestety nie tak bardzo popularny, przyjal nazwe zupki chinskiej, ale mozna juz go zjesc na miescie w dobrej formie, a czasami zrobic ulepszona wersje w domu, wiec mam nadzieje, ze popularnosc tego dania bedzie tylko rosla. Niestety makaron, do zalania lub zagotowania, w tej formie kojarzy sie z chemia (no i troche chemii tam faktycznie jest), ale przygotowywanie makaronu w ten spos�b uwazam za calkiem normalne. Zdarzalo mi sie tez, jak Go Jun Pyo, jesc taki makaron na sucho :D


    W koreanskich sklepach, takich jak 7eleven, znajduja sie zwykle mikrofal�wki, automaty z goraca i zimna woda oraz miejsce do siedzenia. Mozna kupic ramyeon, przygotowac go i zjesc na miejscu. 


    Wyb�r jest duzy: 


    Oczywiscie nalezy rozgraniczyc wersje restauracyjna od tej z torebki, zar�wno w Polsce jak i w Korei taki podzial wystepuje, ale w Korei nie ma az takiej niecheci do tego kupnego jak u nas :)

    Zasadnicza r�znica polega na przygotowaniu makaronu- w wersji szybkiej zalewa sie go wrzatkiem, a w tej domowej gotuje.


    Naleze do fan�w ramyeonu i zwykle wybieram wersje domowa, przygotowuje sw�j posilek na bazie makaronu z torebki. Czasami jest to zupka typu kimchi albo inna koreanska, ale makaron na przyklad z pomidorowej tez bedzie ok. Wtedy po prostu nie dosypujemy dolaczonych przypraw tylko samemu dbamy o nadanie smaku.

    Ponizej znajdziecie przepis na m�j typowy (szybki) ??


    Skladniki na 2 porcje:
    • 2 dowolne "zupki chinskie" 
    • 250 g tofu 
    • 1 lub 2 jajka
    • Mieszanka pestek
    • Pasta gochujnag 
    • Przyprawy (akurat mialam pod reka fix do potraw chinskich)
    • Szczypior  


    Krok 1: Tofu kroimy w kostke.
    Krok 2: W miseczce mieszamy tofu z pasta paprykowa, mieszanka pestek i przyprawami.
    Krok 3: Podsmazamy tofu na patelni.


    Krok 4: Gotujemy jajko (lub dwa).
    Krok 5: Przygotowujemy makaron. Ja tylko zalalam wrzatkiem, mozna gotowac i wtedy bedzie bardziej miekki.
    Krok 6: Do makaronu dodajemy tofu, polowe (lub dwie) jajka, szczypior, nasiona i gochujang w razie potrzeb.


    Danie w 10 min :)

    *Edit: Dziekuje Agacie za wytkniecie bledu, dzieki niej zrobilam wiekszy reaserach, powiekszylam swoja wiedze i juz teraz w koncu wiem co jem (a czego nie :D). Wczesniej utozsamialam ?? z ?? :D

    Wednesday, February 1, 2017

    Planowanie podr�zy do Korei - ABC

    Na blogu jest juz kilka post�w o planowaniu wyjazdu do Korei, ale zlapalysmy sie na tym, ze pomijalysmy kilka podstawowych kwestii, kt�re dla nas wydaja sie oczywiste, a dla kogos kto leci po raz pierwszy moga byc uzyteczne, dlatego dzisiaj skupimy sie na podstawach.

    WIZA

    Polscy obywatele nie potrzebuja wizy przy wjezdzie turystycznym do Korei Poludniowej na okres 90 dni. Przy przekraczaniu granicy trzeba okazac jedynie wazny paszport (powinien byc wazny jeszcze przez co najmniej 6 miesiecy) oraz wypelniona karte przekroczenia granicy (kt�ra wrecza nam jeszcze na pokladzie samolotu, ale jest ona r�wniez dostepna na lotnisku).

    Urzednik imigracyjny pobierze od nas odciski palc�w i zrobi zdjecie. Moze (ale nie musi) zapytac r�wniez o cel podr�zy, zr�dla finansowania czy o bilet powrotny. Nie jest wymagane posiadanie okreslonej kwoty na dzien pobytu.

    Jezeli chcemy przyjechac do Korei na studia, do pracy, czy w jakimkolwiek innym celu nieturystycznym, wiza jest nam niezbedna i zalatwiamy ja w Ambasadzie Korei Poludniowej w Polsce.

    Zdjecie zamieszczone przez uzytkownika Ka Cy (@actuallyyk)

    ZDROWIE I SZCZEPIENIA

    W Korei nie ma zagrozenia chorobami tropikalnymi, dlatego nie sa wymagane zadne szczepienia przed wyjazdem.

    Poziom opieki medycznej jest zadowalajacy, ale moga wystapic problemy komunikacyjne (nieznajomosc angielskiego). Koszt wizyty moze byc wysoki, a zwracany jest przez ubezpieczyciela dopiero po naszym powrocie do kraju.

    UBEZPIECZENIE

    Przed przyjazdem nie ma obowiazku wykupienia ubezpieczenia zdrowotnego, chociaz oczywiscie my to zalecamy, szczeg�lnie przy dluzszych podr�zach.  

    PIENIADZE

    Waluta Korei Poludniowej jest Won (KRW). 1 polski zloty to obecnie 286.71 koreanskich won�w.

    W Polsce bardzo ciezko wymienic zlot�wki na wony i to jeszcze w zadowalajacej nas ilosc, dlatego powszechna praktyka jest wymiana zlot�wek na dolary lub euro, kt�re juz na miejscu, w Korei Poludniowej, wymienimy na krajowa walute.

    My zazwyczaj decydujemy sie na dolary, ze wzgledu na korzystniejszy kurs wymiany, ale przed wyjazdem warto sprawdzic aktualne kursy i po prostu wybrac to, co jest bardziej oplacalne.

    Pieniadze mozna wyplacac r�wniez z bankomat�w i zazwyczaj nie ma z tym problem�w, ale zdarzaja sie bankomaty, kt�re nie akceptuja zagranicznych kart (na szczescie niezbyt czesto). Poza tym przed wyjazdem warto skontaktowac sie ze swoim bankiem zeby upewnic sie, ze nasza karta bedzie dzialala za granica oraz jak wysoka prowizja bedzie naliczana przy jednorazowych wyplatach. Zdarza sie, ze banki widzac nagle wyplaty za granica, automatycznie blokuja dostep do karty, dlatego lepiej je poinformowac o naszej podr�zy do Azji.

    TELEFONY I INTERNET

    Jest to malo prawdopodobne, ale gdyby ktos byl posiadaczem starego telefonu- dzialajacego jedynie w sieci GSM, to w Korei Poludniowej nie bedzie on funkcjonowal. Wszelkie inne telefony dzialajace w 3G i 4G nie beda miec problem�w.

    Trzeba pamietac, ze roaming to droga sprawa, dlatego jezeli nie musicie lepiej nie dzwoncie z Korei do Polski. Przed wyjazdem lepiej sprawdzic u operatora jakie beda tego koszty i upewnic sie, ze w og�le macie wlaczony roaming.

    Jesli chodzi o internet- wifi jest dostepne w praktycznie wszystkich hotelach i hostelach. Jezeli nie ma wifi, w budynku powinien znajdowac dostepny dla gosci komputer z podlaczeniem do internetu. Korzystajac z Airbnb mozna spotkac sie z pakietem internetu w cenie. Dostajemy po prostu urzadzenie (hub), kt�re mozemy zabrac ze soba.

    W duzych i srednich miastach bezprzewodowy internet jest r�wniez dostepny w kawiarniach i restauracjach (zazwyczaj zabezpieczony haslem, kt�re znajduje sie na paragonie) oraz urzedach pocztowych, muzeach, popularnych turystycznych lokalizacjach (darmowy). Zeby nie biegac po calym miescie i w panice nie szukac internetu warto sciagnac na telefon aplikacje Smart Seoul Map, kt�ra wskaze nam najblizsze punkty z wifi.

    W mniejszych miejscowosciach, lasach, czy po srodku ulicy z wifi moze byc ciezko, wiec jezeli internet jest Wam niezbedny mozna zaopatrzyc sie w koreanska karte SIM z dostepem do internetu. Takie karty mozna nabyc jeszcze przed wyjazdem do Korei online, albo juz na miejscu na lotnisku, czy w punktach danych sieci. Polecamy na przyklad EG SIM.

    BEZPIECZENSTWO

    Korea jest stosunkowo bezpiecznym krajem. Przypadki rozboj�w i kradziezy sa rzadkie. Dla Koreanczyk�w jest rzecza naturalna zostawic torebke na krzesle w kawiarni i p�jsc do lazienki, czy wysiasc z auta zostawiajac w srodku kulczyki.

    Oczywiscie przestepczosc w Korei jest, dlatego do wszystkiego powinnismy podchodzic z rozwaga. W Seulu, czy innych wiekszych miastach, istnieja dzielnice, w kt�rych warto zachowac wieksza ostroznosc.



    Ostroznosc trzeba tez zachowac na ulicy. Oczywiscie duzo niebezpieczniej jest na ulicach Tajwanu, Indii, czy Chin kontynentalnych, ale Korea tez lezy w Azji i widac taka specyfika regionu, ze na ulicach lepiej na siebie uwazac. Kierowcy czesto szarzuja, lamia przepisy drogowe, motocykle i skutery jezdza po chodnikach i przejsciach dla pieszych.

    PODR�ZOWANIE PO KRAJU

    Poza terenami baz wojskowych nie ma ograniczen w poruszaniu sie po kraju. Ograniczenia dotycza podr�zowania w tak zwanej Wsp�lnej Strefie Bezpieczenstwa (JSA) w poblizu linii demarkacyjnej miedzy Republika Korei i KRLD. Wjazd do tej strefy wymaga zezwolenia. Sa tam natomiast organizowane wycieczki grupowe.

    Korea ma bardzo dobrze rozwinieta siec polaczen kolejowych, autobusowych i lotniczych.

    Zgodnie z umowa dwustronna miedzy Polska a Republika Korei kierowcy moga przez rok od daty wjazdu poslugiwac sie miedzynarodowym prawem jazdy. W przypadku drobnych wypadk�w i kolizji drogowych praktykuje sie rozliczanie szk�d bez udzialu towarzystwa ubezpieczeniowego; sprawa wymaga jedynie uzgodnienia miedzy stronami. Wskazane jest wezwanie policji w celu unikniecia nieporozumien. Drogowskazy i informacje przy drogach sa w wiekszosci dwujezyczne (w jezykach koreanskim i angielskim).

    JEZYK

    Jezykiem urzedowym w Korei Poludniowej jest oczywiscie koreanski. Pisalysmy juz o tym czy da sie podr�zowac po Korei bez jego znajomosci i... jak najbardziej sie da :D

    W duzych miastach zawsze znajdzie sie ktos kto zna angielski (nie zawsze wybitnie, ale komunikatywnie), a jezeli nie zna to i tak bedzie sie nam staral pom�c. Na migi wskaze, lub nawet zaprowadzi nas w szukane miejsce.

    Na wsi i w mniejszych miejscowosciach z angielskim bedzie ciezej, w takich wypadkach pozostaje nam tylko komunikacja na migi i gestykulacja lub skorzystanie z linii telefonicznej dla obcokrajowc�w, kt�rej pracownicy pomoga nam rozwiazac problem.

    Podobnie moze byc w przypadku wizyty w szpitalu, aptece, czy na posterunku policji. Nie zawsze znajdzie sie tam pracownik znajacy angielski, wiec kontakt moze byc utrudniony.

    Jezeli chodzi o poruszanie sie po kraju, na drogach znaki sa w wiekszosci dwujezyczne (angielski i koreanski). Podobnie w komunikacji miejskiej- nazwy stacji i przystank�w r�wniez zapisywane sa w jezyku angielskim.

    POGODA

    W Korei Poludniowej tak jak i w Polsce wystepuja cztery pory roku, jednak srednia temperatur jest odrobine wyzsza. Planujac wyjazd warto wybrac dobre miesiace.

    Najlepsze na zwiedzanie Korei beda wczesna wiosna:

    Zdjecie zamieszczone przez uzytkownika Ka Cy (@actuallyyk)

    Oraz wczesna jesien:

    Wiecej jesiennej Korei mozecie obejrzec w tym poscie

    Radzimy unikac lata, kt�re jest bardzo gorace i wilgotne, z obfitymi opadami oraz okazjonalnymi monsunami. Poza tym na przelomie wiosny i lata nad terytorium kraju nadciagaja fale pustynnego pylu niosacego toksyczne substancje znad przemyslowych obszar�w ChRL (tzw. yellow dust - z�lty pyl), kt�ry jest uciazliwy, szczeg�lnie w polaczeniu ze smogiem w duzych miastach.

    Mrozne zimy r�wniez nie sa najlepsza pora na zwiedzanie Korei, silny wiatr poteguje uczucie chlodu.


    ***

    Tyle jezeli chodzi o ABC wyjazdu do Korei. Mamy nadzieje, ze uwzglednilysmy w tym poscie wszystkie podstawowe pytania narzucajace sie podczas planowania podr�zy.