Tuesday, February 24, 2015

Fortyfikacje Hwaseong - Suwon

Slyszalam, ze Suwon to biedna i brudna noclegownia Seulu, ze fortyfikacje sa nudne, bramy jak wszedzie i og�lnie nie ma po co jechac. Zwykle gdy slysze takie opinie nastawiam sie wrecz przeciwnie. Jak mozna o jakims miejscu wypowiadac sie az tak negatywnie? Musialam to sprawdzic. Poza tym Korea to dla mnie nadal raj na ziemi, uwielbiam ogladac bramy, por�wnywac je i zachwycac sie malymi detalami czy gra swiatla na kolorowych malowidlach. Kolejnym bardzo duzym plusem Korei jest uksztaltowanie terenu, jej g�rzystosc sprawia, ze w bardzo wielu miejscach sa punkty widokowe, z kt�rych mozna podziwiac niesamowite widoki. Zawsze marzylam o mieszkaniu w miejscu gdzie chwila spaceru dzieli mnie od jakiejs g�ry, z kt�rej moge podziwiac cale miasto. Suwon (zreszta Seul i bardzo wiele innych koreanskich miast tez) daje taka mozliwosc.



Rzady Jeongjo, 22 wladcy Korei, uwazane byly za jedne z najlepszych w historii dynastii Joseon. Jego panowanie oraz reformy, kt�re wprowadzil, znaczaco wplynely na poprawe codziennego zycia Koreanczyk�w. W 1796 roku pr�bowal przeniesc stolice do Suwon. Wok�l miasta zbudowal  fortyfikacje, zostal tam tez pochowany jego ojciec. Obecnie te zabudowania znajduja sie na liscie swiatowego dziedzictwa UNESCO, a niedoszla stolice laczy z Seulem linia metra.

cr: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Hwaseong_Fortress_Map.PNG

Na mapce widac, ze fortyfikacje maja duzo bram, pawilon�w oraz punkt�w widokowych. Co chwile jest cos ciekawego, a dodatkowo przez wiekszosc wedr�wki mamy widok na panorame miasta.






M�j spacer zaczelam dopiero po poludniu. Pogoda byla cudowna, malo chmur, zero wiatru, dobra widocznosc i odpowiednia temperatura sprawily, ze co chwile przystawalam aby zrobic zdjecie albo po prostu sie pozachwycac. 



Zaczelam od zalesionej czesci oraz stromego podejscia. Przez chwile zastanawialam sie czy to dobry pomysl, ale juz po chwili wiedzialam, ze tak. Malo ludzi, szerokie sciezki i piekne widoki sprawily, ze czulam sie jak w innym, piekniejszym, swiecie.







<3
Za tym punktem widokowym droga zaczela lekko opadac. Zbieglo sie to w czasie z zachodem slonca, co ukazalo mi kolejne oblicze fortyfikacji. W Korei duzo rzeczy jest zautomatyzowanych i dziala jak w zegarku, wiec od razu wlaczyly sie lampy, latarnie i lampiony, kt�re nadaly okolicy inny charakter oraz wydobyly piekno malowidel. 









W zwiazku z tym, ze musialam zdazyc na ostatnie metro swoja wycieczke przerwalam przy Suwoncheonie. Od ostatniej bramy do stacji metra dzielilo mnie jeszcze okolo 40-60 min marszu, wiec, mimo ze dalszy spacer kusil, skrecilam do miasta.




Zdecydowanie polecam. Przy dobrej pogodzie mozna tam spedzic caly dzien. Kocyk, ksiazka, kimbap, zielona herbata i mamy moja wizje raju na ziemi.

Informacje praktyczne:
  • Adres: 25-2, Jangan-dong, Paldal-gu, Suwon-si, Gyeonggi-do
    ?? ??? ??? ??? 25-2
  • Dojazd: Suwon Station (Linia 1), wyjscie 6.
  • Wstep: Darmowy (do niekt�rych palac�w mozna wejsc za mala oplata)
  • Wiecej informacji: strona www 

Tuesday, February 17, 2015

Wywiad z Sina Hyunju Nam, spiewajaca po francusku piosenkarka z Seulu.


SINA HYUNJU NAM:

Artystka sama siebie okreslajaca jako "muzyczny podr�znik". 

Spiewa po koreansku, angielsku, francusku, a nawet portugalsku.

Zyje muzyka i kocha to co robi.

Facebook: Sina









Czesc! Powiedz nam kilka sl�w o sobie.

Czesc, milo mi Was poznac. Nazywam sie Sina Hyunju Nam. Jestem koreanska piosenkarka mieszkajaca w Seulu i Paryzu. Czesto opisuje siebie jako "muzycznego podr�znika". Jestem gl�wnie wokalistka, ale gram r�wniez na kilku instrumentach. Dzieki swojemu glosowi moge realizowac moja pasje do muzyki, podr�zy, poznawania nowych, interesujacych ludzi, doswiadczac innych kultur, a takze tworzyc nowe piosenki, kt�re mam nadzieje podobaja sie publicznosci.

Wystepujesz w SinaKwon Trio, mozesz opowiedziec nam cos wiecej o tym projekcie?

W 2007 roku mialam szczescie spotkac w Paryzu niesamowitego francuskiego gitarzyste Kowana. Od pierwszej wsp�lnej pr�by wiemy, ze nasze indywidualne zdolnosci (jego gitara i m�j glos) sa idealne dopasowanie. Na poczatku, bylismy duetem SinaKowan z wokalem i gitara. Zaczelismy wystepowac z francuskimi standardami i wkr�tce zaaranzowalismy koreanska muzyke tradycyjna w rytmach Jazz-Folk. Naprawde podobala nam sie praca nad tym projektem i otrzymalismy wiele pozytywnych opinii. P�zniej rozpoczelismy prace nad nowym albumem "So Nice", z moimi autorskimi kompozycjami. To byl ten moment, kiedy zaprosilismy do wsp�lpracy Laurenta Couduriera jako trzeciego czlonka zespolu, to naprawde znakomity perkusista i dopelnil nasze brzmienie.

Jak sklasyfikowalabys muzyke, kt�ra wykonujesz? To jazz, pop, bossanova?

Moja muzyka to mieszkanka bardzo wielu gatunk�w i wszystkich moich muzycznych doswiadczen. Jest rock, folk, jazz, bossanova, pop, wydaje mi sie, ze dobrze brzmia razem wymieszane w akustycznej wersji. Tak naprawde nie da sie przypisac naszej muzyki do jednej konkretnej kategorii, ale gdybym miala ja jakos nazwac powiedzialabym, ze to  gl�wnie "pop-jazz".

kadr z teledysku "Mon Prince Diable"
Wykonujesz zar�wno utwory innych artyst�w, jak i wlasne kompozycje, jak wyglada proces tw�rczy? Co Cie inspiruje?

Inspiracja pochodzi z doswiadczen zyciowych, na przyklad: milosc, radosc, marzenia, inni ludzie w naszym zyciu, smutek, smierc, itp. Idac przez zycie doswiadczamy wzlot�w i upadk�w, a to w kazdym z nas zostawia slad. Staram sie wyrazic poprzez muzyke te emocje i wrazenia. Podczas gdy wiekszosc moich piosenek jest optymistyczna i pozytywna, wiele z nich powstaje inspirowanych smutnymi doswiadczeniami. Niezaleznie od tego jakie to emocje, staram sie tworzyc muzyke, kt�ra inni beda nie tylko podziwiac, ale r�wniez dostrzega ukryte w niej uczucia i moze por�wnaja je do wlasnych, podobnych, kt�rych doswiadczyli.

Mozesz nam powiedziec cos wiecej na temat Francji? To dosc niespotykane, koreanska piosenkarka spiewajaca po francusku.

Studiowalam filologie francuska na uniwersytecie w Seulu i zawsze bylem pasjonatem muzyki. Po skonczeniu uniwersytetu bylo dla mnie naturalne by przyjechac do Francji, zeby wykorzystac w praktyce zdobyta wiedze i polaczyc to z moja muzyczna pasja. Mam same dobre wspomnienia z pobytu we Francji, zawsze mialam szczescie do poznawania milych ludzi, gdy spiewalam we Francji publicznosc zawsze oczekiwala moich wystep�w z miloscia i ciekawoscia. To naprawde mnie uszczesliwialo.

Poza piosenkami w jezyku francuskim spiewasz r�wniez po koreansku, miedzy innymi wlasne interpretacje piosenek ludowych.

Tak. "Korean Music Jazz-Folk" to m�j pierwszy album. Na drugiej plycie spiewalam w trzech jezykach (koreanski, francuski i angielski), trzeci album jest juz w 100% spiewany w jezyku francuskim. Spiewam r�wniez duzo po portugalsku, ale jako Koreanka jestem dumna, ze zaczelam moja kariere od zaprezentowania piekna muzyki koreanskiej.


Latwiej jest Ci spiewac po koreansku czy po francusku?

Oczywiscie w jezyku koreanskim, to m�j jezyk ojczysty. Potrzebuje wiecej czasu na nauke piosenek francuskich, ale i tak je kocham.

Do kogo kierujesz swoja tw�rczosc?

Mysle, ze skoro moja muzyka daje mi satysfakcje, uszczesliwia mnie i leczy, podobnie moze dzialac na innych. Tworze przede wszystkim dla siebie, ale mam nadzieje, ze wszyscy moga z niej czerpac radosc. 

Masz jakis idoli, artyst�w kt�rych podziwiasz?

Lista bylaby bardzo dluga, ale ostatnio Tom Jobim oraz Vinicius de Moraes.

Co uwazasz za sw�j najwiekszy sukces?

Zycie muzyka. To nie bylo latwe i zajelo mi bardzo duzo czasu.


Czujesz stres przed wystepami, jak sobie z nim radzisz?

Zawsze sie denerwuje przed koncertami i wlasnie z tego powodu wystepuje, to sprawia, ze czuje, ze zyje. Radze sobie ze stresem koncentrujac sie na nim i wyobrazajac sobie wystep. Powtarzam, powtarzam i powtarzam w glowie wystep aby sie do niego przygotowac.

Pamietasz sw�j pierwszy wystep?

Tak, mialam 19 lat i spiewalam wtedy w zespole rockowym. Skakalam, biegalam, slizgalam sie na kolanach po scenie. Nie czulam stresu, po prostu cieszylam sie wystepem, wtedy bylam duzo bardziej odwazna.

Gdzie sie widzisz za kolejnych kilka lat, jakie sa twoje plany i marzenia?

Kontynuacja. Chce kontynuowac muzyczna podr�z. Bede szczesliwa jezeli uda mi sie wsp�lpracowac z wieloma r�znymi artystami, tworzyc nowe utwory, dawac koncerty, poznawac nowa publicznosc. Juz zyje moim marzeniem, wiec po prostu chce dalej kontynuowac ten wspanialy sen.

Bardzo dziekujemy za poswiecony czas.

Dziekuje.


Friday, February 13, 2015

Co przywoze z Korei

Do tej pory duzo m�wilam o tym jak mozna w Korei oszczedzic, na co zwracac uwage i jak rozsadnie wszystko planowac. Teraz czas na rozliczenie :d Przed Wami tekst w kt�rym wyjdzie na jaw, jak chwile po przekroczeniu granicy, koreanski konsumpcjonizm kladzie lapska na moich ciezko zarobionych pieniadzach i jak slabo sie temu opieram. Najgorsze (a moze najlepsze) jest w tym to, ze nie mam wyrzut�w sumienia i znajda sie moze tylko ze dwie albo trzy rzeczy, kt�rych kupna zalowalam. Ku chwale koreanskiej gospodarki! 

Gazety! Bedac fanka dram i kpopu mialam swiadomosc jak wazne sa sesje zdjeciowe w kolorowych magazynach oraz jak duzo zdjec zostaje zrobionych, ale nigdy mi nie przyszlo do glowy, ze gazety beda tak wygladaly. Tomiszcza. Nie da sie tego inaczej nazwac. Sa oczywiscie jakies mniejsze publikacje ale chcac kupic znany tytul, kt�ry ma troche tekstu i zdjecia ulubionego aktora (Kim Woo Bin <3) trzeba sie nanosic. 


Padlo na Marie Claire bo miala rozmiar A4 i wage tylko jednej ryzy papieru (582 strony!!!), inne byly grubsze i wieksze. To miala byc gazeta do torebki a nie do obrony.


Po lewej normalna gazeta (akurat Women's Health), a po prawej koreanskie Marie Claire.

Druga gazeta to darmowa publikacja, kt�ra dostalam w swiatyni buddyjskiej, sluzy mi gl�wnie do nauki koreanskiego.

Ksiazki do nauki, zeszyty i inne duperelki majace wspierac ten proces :)


Mam juz dwie ksiazki z tej serii i jestem z nich bardzo zadowolona. Zeszyt oraz karteczki do sl�wek nie wplywaja na moja mobilizacje do nauki, ale sa super :D

Czasami tak mam, ze na cos bardzo sie nakrecam. Raz cos zobacze, zapamietam i miesiacami daze tylko do tego aby dana rzecz posiadac (co brzmi bardzo slabo, wiem). Jedna z takich rzeczy jest swinka skarbonka, kt�ra jest stalym elementem koreanskich dram i reklam. Wyglada bardzo dziwnie i moi znajomi uwazaja, ze jest lekko kiczowata. C�z, nie znaja sie. Troche za nia chodzilam, az w koncu znalazlam, biedna, zakurzona, lekko opuszczona, czekala na mnie w niepozornym sklepiku. Sa r�zne rozmiary, wiec wr�ce po jej braci i siostry w najblizszym mozliwym czasie. 


Kosmetyki. Wiem, ze w Polsce jest mn�stwo sklep�w a poza tym wszystko mozna sprowadzic, ale brakuje mi Nature Republic. Uzywam ich pudru, pomadki, kredki, krem�w i jeszcze kilku innych rzeczy. Ostatnio kupilam sobie ??? ?? ??, czyli, nie wiem jak to przetlumaczyc, ale :barwiona woda" jest chyba najblizsza prawdy. Nie jest to szminka, nie wyglada jak szminka, a usta sa pomalowane i wygladaja bardzo naturalnie. Koreanki stosuja to tylko na srodek ust, co moim zdaniem wyglada czasami dziwnie, wiec ja stosuje na calosc.


Po kosmetykach czas na rzeczy praktyczne. Ze spozywczych przywoze np. truskawkowe oreo, czipsy o dziwnych smakach albo pepero. I zawsze ze 3/4 male butelki soju. Wszystko rozdaje znajomym.


Na zdjeciu jeszcze zielona herbata, zestaw z paleczkami, magnes ze stacja metra przy kt�rej mieszkalam, kalendarz na 2015 rok i koperty.

Podczas ostatniej podr�zy jeszcze zaszalalam i kupilam sobie buty New Balance 530 encap. Og�lnie czuje wiez z ubraniami i butami, zapamietuje gdzie i przy jakiej okazji je kupilam, wiec czuje sie super mogac nosic je w Polsce. 

cr: http://www.idigyoursoleman.com/2014/10/28/new-balance/

Nie kupuje plyt ani zadnego sprzetu, wiec wydaje mi sie, ze do szalenstwa jeszcze mi daleko. Jakie jest Wasze zdanie? I przede wszystkim co Wy chcielibyscie przywiezc sobie z Korei?

Friday, February 6, 2015

Beondegi (???), czyli jem larwy.

Beondegi (???), czyli poczwarki jedwabnika, to jedna z ciekawszych koreanskich przekasek. Uwazane za niezwykle zdrowe, z w zasadzie 100% zawartoscia bialka, przez niekt�rych sa uwielbiane przez innych nienawidzone za nieapetyczny wyglad. Bez problemu mozna je kupic w wiekszosci sklep�w w Korei, koszt puszki to okolo 2000 won�w. Sprzedawane przez ulicznych sprzedawc�w, ale takze serwowane w restauracjach, sa popularnym dodatkiem do popijawy. Moim zdaniem ich smak to polaczenie suszonych owoc�w morza z lekko wyczuwalnym orzechowym aromatem (bawie sie w eksperta od robak�w ;)).


Zazwyczaj beondegi sa gotowane na parze, czasami smazone i dodatkowo przyprawiane. Zaopatrzona w puszke jedwabnik�w postanowilam troche poeksperymentowac.


Lista zakup�w:
  • 1 puszka beondegi
  • Brazowy cukier
  • Sos sojowy
  • Olej sezamowy
  • Gl�wka czosnku

Poczwarki w marynacie:

Krok 1: Zeby definitywnie pozbyc sie "posmaku puszki" nalezy odcedzic larwy i przez okolo godzine moczyc je w zimnej wodzie.


Krok 2: Osuszyc larwy na papierowym reczniku.
Krok 3: Drobno pokroic 2 zabki czosnku i wymieszac z 1 lyzka sosu sojowego i 1 lyzka oleju sezamowego.
Krok 4: Umiescic larwy w marynacie na p�l godziny.
Krok 5: Ulozyc larwy na blasze do pieczenia i wsadzic do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika, piec przez 45-60 minut az stana sie chrupiace.


Kandyzowane larwy:

Krok 1: Podpiekac larwy na patelni przez okolo 10 minut.
Krok 2: Dosypac brazowego cukru.
Krok 3: Smazyc larwy caly czas intensywnie mieszajac az do skarmelizowania cukru.


Pierwszy przepis jest dla lubiacych chrupac pikantne, drugi dla entuzjast�w slodkiego. Ja sklaniam sie bardziej ku wersji z cukrem, lub calkiem bez dodatk�w. Idealnie zastepuja orzeszki przy ogladaniu film�w.

Smacznego! ?? ??!

Wiecej przepis�w na koreanskie pysznosci TUTAJ.

Tuesday, February 3, 2015

Cafe Comma (?? ??)

Hongdae to typowa dzielnica studencka znana z nocnego zycia, modnych klub�w, pchlich targ�w i ekscentrycznych kawiarni ( np. Hello Kitty Cafe, kt�ra odwiedzilysmy wczesniej). Najnowszy trend to kawiarnie ksiazkowe, kt�re wyrastaja w miescie jak grzyby po deszczu. Tuz przy wyjsciu ze stacji metra Hongik University znajduje sie moja ulubiona: Cafe Comma, prowadzona przez jedno z najwiekszych wydawnictw w Korei, Munhak Dongnae Publishing. To miejsce idealne dla milosnik�w ksiazek i ciszy.

juz przez okno widac ksiazki

Moja pierwsza wizyta przypadla w dniu kiedy zima postanowila zawitac do Seulu. Silny wiatr i snieg zmusily mnie do poszukiwania schronienia, trafilo na Comme. Pierwszym co przyciagnelo moja uwage jest ponad dwumetrowy regal zajmujacy cala sciane gl�wnej sali. W kolejnych pomieszczeniach czekaja kolejne regaly, a na nich ksiazki, kt�rych jest tu ponad 3000. Klienci moga do woli szperac po pulkach i czytac co tylko wpadnie im w rece, a jezeli ksiazka jest ciekawa to takze ja kupic. Wiekszosc kosztuje o 50% taniej niz w zwyklych ksiegarniach. Szkoda, ze sa to prawie tylko pozycje po koreansku, chociaz to moze byc dla mnie niezly motywator zeby przylozyc sie do nauki jezyka...

cr: fb wydawnictwa, https://www.facebook.com/munhak/timeline
cr: www.trazy.com

Pojawilam sie w w kawiarni chwile po 8, wiec bylo stosunkowo pusto, kilkoro klient�w zatopionych w lekturze i ukrytych za swoimi laptopami. Oferta kulinarna nie jest rozbudowana: kawa, herbata, kilka ciast. Zdecydowalam sie na czekolade. Troche zaskoczyla mnie jej cena, moze trafilam na dzien promocji, ale zaplacilam mniej niz wskazywal na to cennik. W kazdym razie okazala sie pyszna.

pyszna czekolada i snieg za oknem

Delektujac sie napojem i co jakis czas patrzac czy zawieja za oknem trwa nadal, ogladalam lokal. Ze wzgledu na wystr�j Cafe Comma czesto jest uzywana jako tlo do film�w i reklam (ksiazki w tle prezentuja sie bardzo korzystnie ;)). Znalazlam tez informacje o zblizajacych sie wydazeniach. W kawiarni cyklicznie odbywaja sie w spotkania z mlodymi, dobrze rokujacymi pisarzami.

Ten lokal z masa ksiazek ma niezaprzeczalny klimat. Atmosfera prawie ze bibliotekowa, stonowane oswietlenie, wspinajacy sie na drabiny ludzie szukajacy na najwyzszych regalach ukrytych perelek. Hongdae to dom dla niezliczonych kawiarni, ale Cafe Comma wybija sie na ich tle. Jezeli bedziecie w Seulu polecam ja odwiedzic, zam�wic czekolade, zaczac czytac i zostac az do ostatniej strony.

Informacje praktyczne:
  • Dojazd: Hongik University Station (linia 2), wyjscie 3.
  • Godziny otwarcia:7:00~24:00.


Ocena Oppy: