Wednesday, August 26, 2015

Na czacie z Koreanczykiem, czyli koreanskie emotikony i skr�towce.

Czasami rozmawiajac przez internet z koreanskimi znajomymi lapalam sie na tym, ze nie mam pojecia co znacza wysylane przez nich emotikony i koreanskie skr�towce. Jakie emocje chca mi przez nie przekazac, czy sa szczesliwi, zaskoczeni, lub po prostu staraja sie byc uroczy? Postanowilam nadrobic te zdecydowane braki.

Najwazniejsza zasada jest taka, ze w przeciwienstwie do naszych emotikon�w, w tych azjatyckich emocje wyrazane sa przede wszystkim przez oczy, dzieki czemu obrazuja duzo wiecej uczuc. Wiekszosc emotikon�w jest podobna we wszystkich krajach Azji Wschodniej, wiec skupie sie na tych typowo koreanskich wykorzystujacych litery z Hangula (Wiecej o koreanskim alfabecie i jego nauce znajdziecie TUTAJ i TUTAJ). Koreanczycy sa pod wzgledem ich uzycia niezwykle tw�rczy, nie ograniczajac sie tylko do zwyklych usmiechnietych lub smutnych min, ale takze obrazujac sytuacje fizjologiczne czy onomatopeje.


Istnieje cala grupa "hangulowych skr�towc�w" wywodzacych sie z konglish. Najprostszy to po prostu O.K. zapisywany jako ?? (skr�t od ?? lub ???). Innym sposobem na wyrazenie naszej zgody na cos jest ? skracane czesto do ??, ale tutaj nalezy uwazac. W zaleznosci od kontekstu moze miec odrobine negatywny, oschly wydzwiek, cos w stylu: "Tak, zamknij sie". Inne konglish'owe wyrazenia to: "zadzwon do mnie" (call me)  ?? i "dzieki" (thx) zapisywane jako ?? ??. "Czesc" (bye bye) to po prostu ??.

Kolejna grupa to onomatopeje. Wielka popularnoscia ciesza sie te zwiazane z rozbawieniem. Smiech obrazuja litery odpowiadajace danym dzwiekom: ?? lub ?? oraz ?? oznaczaja chichotanie lub smiech. Te bardziej skomplikowane to  ???? (skr�t od ????),  ?? (hihi) lub wersja w stylu "zachodnim" ?? (haha). ??? lub ??? to po prostu gromki smiech, albo LOL. Rzewny placz najlepiej obrazuje ?? "nyu nyu" czyli dzwiek jaki wedlug Koreanczyk�w wydaja placzacy.

Istnieje jeszcze masa r�znorakich skr�towc�w. ??? (skr�t od ???) i ??? (od ???) co oznacza drzenie, ale w zaleznosci od kontekstu ze strachu, gniewu albo zimna.

Przejdzmy do emotikon�w. Skacowany, wymiotujacy Koreanczyk gdy chce powiedziec o tym swiatu najprawdopodobniej wysle cos takiego: ?TL , czyli graficzne przedstawienie kleczacego nad sedesem czlowieka. Innym swietnie pasujacym do sytuacji jest 0?0 (wymioty).

A jaki obrazek wyslac gdy mam ochote plakac? ?? lub ??, czyli oczy z lejacymi sie strugami lez sprawdza sie idealnie. Pozostajac dalej w klimatach depresyjnych warto tez wspomniec o -_? obrazujacym smutek (jestes przybity wiec chowasz twarz w swoich dlugich wlosach).

Wazna okazuje sie r�wniez tylda ~. Koreanczycy czesto koncza nia wypowiedz, zeby dodac jej odrobiny uroku i podkreslic jak bardzo sa szczesliwi. Poczatkowo sadzilam, ze jest to gl�wnie domena koreanskich licealistek, ale okazuje sie, ze dorosly, pracujacy facet tez bez opor�w stosuje takie "urocze akcenty". W praktyce: Czesc (zwykle, niezobowiazujace, emocjonalnie letnie) i Czesc~ czyli cos w stylu Czeeeeeeesc (bardziej przyjazne, przeciagle, podekscytowane i przez Koreanczyk�w uwazane za bardziej urocze). Im wiecej tyld tym bardziej slodki i szczesliwy jestes.

Koreanskie emotikony wprowadzaja w rozmowy z naszymi przyjaci�lmi duzo wiecej zabawy i emocji. Niekt�re sa tak cudownie dziwaczne, ze kiedy juz je poznasz trudno nie uzywac ich potem w wiadomosciach.

Wednesday, August 19, 2015

Enoki Street Food

Jeszcze w zeszlym roku na pytanie o "koreanskie jedzenie w wawie" lekko sie krzywilam i m�wilam, ze koreanskie jedzenie to jest w Korei, a w Warszawie co najwyzej mozna sie wybrac na Sluzewiec albo na bibimap do Kiku. Minal rok, a na mapie miasta znajdziemy juz nie kilka, a kilkanascie miejsc gdzie mozna zjesc pysznie, azjatycko i jeszcze za przyzwoite pieniadze.

Fresh Vege Spring Rolls 15 zl


Kim-Chi Ramen 20 zl

Pysznosci z powyzszych zdjec mialam okazje jesc w Enoki. Mimo, ze ich lokal znajduje sie przy ulicy, kt�ra mijam dosyc regularnie, to jednak otwarcie zauwazylam dopiero po okolo 3 miesiacach. Pomieszczenie jest bardzo male, szyld r�wniez nie nalezy do najwiekszych, ale postawienie na srodku menu na szczescie w koncu zwr�cilo moja uwage.

Wejscie znajduje sie tuz pod logo.

Jak widac, menu zwraca uwage ;)

Po pierwsze: enoki to grzyby, kt�re mozna jesc tez na surowo i kojarza mi sie z Hatifnatami z Mumink�w (nie pytajcie dlaczego).

Po drugie: jest kimchi. Kosztuje 8 zl i jest oddzielnym "daniem", mozna je oczywiscie potraktowac jako przystawke, ale za bardzo przyzwyczailam sie do darmowego kimchi do wszystkiego aby je od razu zam�wic. Wydalam pieniadze na wieksze rzeczy ale zaluje, ze nie spr�bowalam jak im to kimchi wyszlo (do nadrobienia asap). 

Po trzecie: w srodku (i na zewnatrz) jest fajnie, a Pan byl mily i pytal czy mi smakowalo (taaak).




Po czwarte: Ich menu zrobilo na mnie wrazenie nie tylko zawartoscia, ale tez wykonaniem, jest ladnie zaprojektowane, a zdjecia sa dobrej jakosci. Po prawej widzicie jak wyglada sprawa z makaronami. Niby tylko 5 pozycji, ale uwazam, ze to odpowiednia ilosc by miec pewnosc, ze wszystkie skladniki sa swieze, a wykonanie bedzie zawsze na wysokim poziomie. 

Po lewej Paku Paku, kt�rych, czego bardzo zaluje, nie spr�bowalam. Tez 5 pozycji, i tez ciezki wyb�r. Z pewnoscia wr�ce na Lentil Paku (soczewica czerwona i zielona, kolendra, domowy majonez z wasabi i limonka) oraz Fruit Paku (owoce sezonowe, sos waniliowy, amarantus ekspandowany). 

Paku Paku oznacza po japonsku hmm..chrupanie/gryzienie, albo otwieranie i zamykanie ust (z wrazenia). Nazwa pasujaca bo na widok tych pierozk�w najpierw szeroko z wrazenia otworzylam usta, a p�zniej szybko je zamknelam. Pewnie znalazlabym o tym wiecej informacji na ich facebooku (kt�ry r�wniez jest sprawnie prowadzony i zawiera duzo ciekawostek oraz ladnych zdjec).


Bylo juz o tym czego nie jadlam, to teraz pora na informacje o tym co mi sie zjesc udalo. Zdjecia tych potraw sa na g�rze postu. Spring rollsy i kimchi ramen. Rollsy byly warzywne, dobrze "nadziane" i moge powiedziec, ze na bogato. Skladniki byly swieze, a eleganckie podanie (mimo, ze to street food) zrobilo na mnie wrazenie. Zupa byla aromatyczna i tak ostra jak moim zdaniem ostra byc powinna. Dalo sie ja zjesc bez placzu. Gdybym sie miala do czegos przyczepiac to wolalabym wiecej szczypiorku, ale to po prostu ja jem go w ogromnych ilosciach.

 Mam nadzieje, ze Enoki pozostanie w tej formie na dlugie lata. Na pewno bede wracala po wiecej ;)


Informacje praktyczne:
  • Adres: ul. Chmielna 2, Warszawa (zdecydowanie blizej od Foksal)
  • Godziny otwarcia: 12-22 (mozliwe, ze od wrzesnia az do 24)

Ocena Oppy:




Thursday, August 13, 2015

Nad rzeka Han.

Jedno z moich ulubionych miejsc w Seulu to rzeka Han. Bez wzgledu na pore roku lubie spacerowac nad jej brzegiem, ale najlepiej wspominam lato gdy spedzilam tu przyjemne popoludnie na pikniku ze znajomymi. Wzielismy ze soba koc i jedzenie i ulozylismy sie nad woda.



Latem Hangang to miejsce gdzie sie bywa. Polowa miasta w weekendy okupuje brzegi leniuchujac na trawie i popijajac piwo.

Ahjumy na pikniku :D
Rzeka Han to gl�wna rzeka Korei Poludniowej. Jej pelna nazwa to tak naprawde Namhangang (namhangang znaczy �poludniowa han�, gang �rzeka�). Za czas�w Trzech Kr�lestw byla czescia szlaku handlowego z Chinami, do tego jej brzegi obfitowaly w urodzajne gleby, dosc rzadkie w tym g�rzystym kraju. Tuz po wojnie koreanskiej Hangang byla niezwykle zanieczyszczona, rosnacy przemysl i zubozala ludnosc uzywala jej jako wygodnego miejsca do pozbywania sie odpad�w przemyslowych i komunalnych. Zmienilo sie to w latach 80-tych, kiedy zaczeto modernizowac brzegi rzeki. Obecnie Hangang stala sie modnym miejscem rekreacyjnym. W 2011 roku ponad 51% mieszkanc�w miasta wybralo ja jako drugie (po g�rze Namsan) najbardziej malownicze miejsce w stolicy.

Poza popoludniami na trawie, warto tez tu zajrzec wieczorem. Pierwszy raz mialam do tego okazje podczas festiwalu fajerwerk�w, bylo tam wtedy pelno ludzi, wiec nie dalo sie w spokoju podziwiac okolicy. Kilka dni p�zniej wybralam sie na ponowna wieczorna wycieczke, przy okazji odwiedzajac Banpo Bridge - teczowy most. Trzy razy dziennie od wiosny po p�znej jesieni most zamienia sie w gigantyczna fontanne. Przy dzwiekach muzyki na calej jego dlugosci leja sie podswietlone strugi wody. To najdluzsza na swiecie fontanna, i wedlug mnie najlepiej ogladac ja z odpowiedniej odleglosci by w pelni docenic jej urok. Polecam prom wycieczkowy, kt�rych po rzece Han plywa kilka, roztacza sie z niego duzo ciekawsza perspektywa niz z brzegu. Na promie mozna wybrac pakiet standardowy, ale opcja romantycznej kolacji we dwoje tez brzmi zachecajaco, szczeg�lnie o wschodzie lub zachodzie slonca (swietnie sprawdzi sie jako miejsce do swietowania jednej z romantycznych rocznic). Poza tym z promu swietnie widac oba brzegi, podswietlone wiezowce troche przypominaja mi Manhattan ;)

cr: raredelights.com

Moja wielka slabosc � mosty. W Seulu jest ich 27, wiec stopniowo je wszystkie odwiedzam. Maszeruje na drugi brzeg, robie po drodze zdjecia rzeki, schodze pod mosty i robie tam kolejne zdjecia detali konstrukcji. Proponuje zaczac od Yangwha Bridge, moze nie jest najladniejszy, ale to najstarszy most w miescie. Ja z przyjemnoscia spaceruje po Mapo Bridge. Kiedys znany byl jako most samob�jc�w, ale od 2012 roku jest popularnym miejscem na romantyczne spacery. To wtedy wladze miasta zainicjowaly kampanie �most zycia�: slowa zachety, proste powitania, pytania o to jak minal dzien, zdjecia dzieci, zarty, wszystko zapisane na balustradzie mostu i podswietlane kiedy ja mijasz.

cr: koreajoongangdaily.joins.com
Pod mostem spotkalam oczywiscie rowerzyst�w, kt�rych nad rzeka jest pelno. Wzdluz brzeg�w ciagnie sie ponad 80km sciezek rowerowych. Nie ma nic przyjemniejszego niz poczuc ped wiatru we wlosach.

Rzeka Han jest piekna i tak naprawde wystarczy najzwyklejszy w swiecie spacer zeby docenic jej urok. A Wy co sadzicie o tym miejscu? Jaka inna rzeka ma wedlug Was �to cos�? (Jako warszawianka z krwi i kosci oczywiscie ja glosuje na Wisle, ale Dunaj na odcinku przeplywajacym przez Budapeszt tez jest sliczny).

Friday, August 7, 2015

Liebster Blog Award 2



W teamie Oppy nastala radosc. Juz drugi raz zostalysmy nominowane do Liebster Blog Award. Dziekujemy Y.uki, cieszymy sie, ze doceniasz nasze wysilki :)


�Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za �dobrze wykonana robote�. Jest przyznawana dla blog�w o mniejszej liczbie obserwator�w, wiec daje mozliwosc ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody nalezy odpowiedziec na 11 pytan otrzymanych od osoby, kt�ra Cie nominowala. Nastepnie Ty nominujesz 11 os�b (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytan. Nie wolno nominowac bloga, kt�ry Cie nominowal�.

Poprzednio zasady byly troche inne, ale dostosujemy sie do obecnych :)


1. Czy chcialabys byc czescia staffu? Jesli tak, to dlaczego?


Daria: Chodzi o staff na koncercie, albo innej imprezie masowej? Jezeli tak, to czemu nie. Chetnie spr�bowalabym czegos nowego i zobaczyla jak wyglada festiwal "od kuchni".

2. Lubisz sie uczyc? Nie w szkole, tylko np. jezyk�w, karate, szydelkowania... w domu lub na kursach?


Daria: Lubie, ale tylko tego na co sama sie zdecydowalam. Chociaz czasami i na nauke na kursach brakuje czasu ;) 

Kasia: Tak, ja tez lubie. Ostatnio zaczelam uczyc sie haftowania. 

cr: knohe
 

3. Gdybys mogla przeniesc sie do dramy, jaka bylaby to drama i kogo bys w niej gral?


Daria: Ciezkie pytanie bo nie ogladam zbyt wiele dram. Gdybym jednak miala sie w jakiejs znalezc na pewno bylabym gl�wnym bohaterem.

Kasia: W dramach jest za duzo dramy :D ale jesli moglabym sie tam przeniesc to chcialabym byc kolezanka albo rodzina gl�wnej bohaterki (np Darii :D) bo wtedy omineloby mnie duzo problem�w, a nadal moglabym zyc koreanskim zyciem i chodzic z gl�wna bohaterka na obiady itp. Chetnie do Let's Eat bo tam duzo jedli, nic nie tyli i jeszcze Doo Joon z B2ST byl gl�wnym bohaterem :D

4. Wymarzony prezent?

Daria: Cala masa :D jest mn�stwo rzeczy, kt�re chcialabym dostac, ale moze podr�z dookola swiata z najlepszym przyjacielem?

Kasia: Zwykle jak czegos potrzebuje to po prostu sobie kupuje. Lubie dostawac prezenty, kt�re sa przemyslane i widac po nich, ze ofiarowujacy mnie zna i sam potrafi wybrac cos co mi sie spodoba. Dodatkowo lubie gdy prezent jest ladnie zapakowany i zawiera kartke z zyczeniami. 

5. Gdybys na jeden dzien mogla zamieszkac w Korei Poludniowej, co bys zrobila, jesli dodatkowo umialabys m�wic po koreansku?


Daria: Mieszkalam w Korei dluzej niz jeden dzien i jakies tam, male bo male, ale podstawy jezyka mam. Pierwsze co zrobilam po przyjezdzie to poszlam jesc :D Nie dosc, ze w koncu moglam spr�bowac prawdziwego koreanskiego jedzenia to jeszcze sprawdzilam swoja znajomosc jezyka zamawiajac. Dosc banalne, ale taka jest okrutna prawda. Gdybym pojawila sie na jeden dzien w Korei pewnie znowu zrobilabym to samo, poszla cos zjesc i spotkala sie ze znajomymi.

cr: http://english.visitkorea.or.kr/
Kasia: W dzien spr�bowalabym p�jsc na rozmowe o prace albo na jakies ciekawe wyklady, a caly wiecz�r i noc spedzilabym ze znajomymi na miescie lub w namiocie nad rzeka.

6. Twoje ulubione slowo?

Kasia: Twarozek (serio).

Daria: Totipotencjalnosc (wychodza lata nauki w biol-chemie).


7. Czy akceptujesz internetowa przyjazn?


Kasia: Tak, zawarlam w ten spos�b kilka wartosciowych relacji. Niekt�re przeniosly sie do "reala", a niekt�re pozostaly online. W dzisiejszych czasach internet jest tak powszechny, ze mniej sie boje z kims rozmawiac przez internet niz na ulicy.

Daria: Jak wyzej, nic dodac nic ujac. Tez zdobylam tak kilkoro przyjaci�l, z kt�rymi utrzymuje staly kontakt.


8. Czego nauczyl sie kpop?


Kasia: Ze facet w makijazu i rurkach tez moze byc przystojny. A tak serio, to ciezko powiedziec czy czegos mnie nauczyl, na pewno duzo mi dal. 


cr: UT.O.PIA


9. Wymarzone miejsce na randke?


Kasia: Namsan Tower :) Albo jakies miejsce na odludziu, najlepiej wypad w g�ry, albo jakis daleki spacer. Lubie chodzic i rozmawiac.

Daria: Dach jakiegos bardzo wysokiego budynku zebysmy mogli patrzec na gwiazdy i podziwiac miasto.


cr: http://www.imgneed.com/


10. Jaka gwiazde chcialabys spotkac?


Kasia: Jesli koreanska to chyba jednak T.O.P z Big Bang :) Wydaje mi sie, ze mamy podobne osobowosci (chociaz ciezko to stwierdzic), jestesmy w tym samym wieku i sadze, ze mielibysmy o czym rozmawiac.

11. Ulubiona piosenka?


Kasia: To sie zmienia z dania na dzien, wiec to co teraz napisze jutro nie bedzie aktualne. 

Daria: Nie mam, co tydzien znajduje cos innego. Jest kilkanascie, kt�rych slucham czesciej, ale zadna nie jest ulubiona.


Nasze pytania:

1. Pierwsze skojarzenie, gdy slyszysz "Korea" to? 
2. Jak doszlo do tego, ze powstal Tw�j blog? 
3. Jak chcialbys/chcialabys aby Twoje zycie wygladalo za rok?
4. Jakie nietypowe nawyki posiadasz? 
5. Gdy podr�zujesz, czego z Polski, poza rodzina, najbardziej Ci brakuje? 
6. Opowiedz o jakiejs szalonej przygodzie, kt�ra miales/mialas w trakcie podr�zy. 
7. Czy jest cos od czego jestes uzalezniony/uzalezniona? Co to jest?
8. Kolekcjonujesz cos? Jesli tak, co to jest?
9. Jak przygotowujesz sie do podr�zy? 
10. Czy jest cos z innych kraj�w, co chcialabys sprowadzic do Polski?
11. Jakie pamiatki przywozisz z podr�zy?

I nominowane blogi:

1. In&Out Korea
2. Green Tea Love
3. Przepisy z podr�zy
4. Dzienne sprawki na Tajwanie
5. Mr. & Mrs. Ha

Czekamy na Wasze odpowiedzi :)

Monday, August 3, 2015

Ciastka shortbread z matcha i migdalami

Moja wspaniala matcha przywieziona z Korei skonczyla mi sie gdy odkrylam, ze moge robic z niej pyszne mleczne szejki. Kilku gosci w cieple letnie wieczory i caly zapas wyparowal. Od jakiegos czasu sie na to szykowalam, wiec mialam juz sprawdzone gdzie moge kupic najlepsza i w najtanszej cenie. Nie wiem co mnie jednak podkusilo by kupic najtansza i to przez allegro. Aby sprawdzic czy bede czula r�znice w smaku musialam cos upiec. 


Przepis Kevina mialam dodany do ulubionych juz od dawna. Uwielbiam shortbread od czasu gimnazjalnej wycieczki do Londynu, migdaly to moja ulubiona przekaska, a o mojej milosci do matchy chyba nie musze nikogo zapewniac. 

Skladniki (na okolo 24 ciastka):
  • 7 lyzek masla (temperatura pokojowa)
  • 6 lyzek cukru pudru
  • 1 z�ltko
  • 3/4 kubka maki
  • szczypta soli
  • 6 lyzek maki migdalowej (ja zmielilam migdaly)
  • 3 lyzki matchy
  • 1/4 kubka pokruszonych migdal�w


Krok 1: W duzej misce zmiksuj ze soba maslo i cukier puder. Gdy masa bedzie jednolita dodaj z�ltko i ponownie miksuj az do polaczenia.
Krok 2: Do oddzielnej miski wsyp make i dodaj do niej matche. Mieszaj rozgniatajac grudki o brzegi miski. Najlepiej aby ich nie bylo. Dodaj make migdalowa/zmielone migdaly. Wymieszaj.
Krok 3: Caly czas miksujac do mokrych skladnik�w wsypuj sukcesywnie suche. 


Krok 4: Przeniesc ciasto na wczesniej przygotowana folie. Stw�rz dlugi na okolo 20 cm i szeroki na okolo 5 cm walec. Zawin go w folie i schowaj do zamrazarki na 40 min


Krok 5: Po 40 min rozpakuj ciasto, obtocz w migdalach i pokr�j na okolo 0,5 cm kawalki.


 Krok 6: W uprzednio rozgrzanym do 350 st piekarniku piecz ciastka przez okolo 7-9 min.


 Krok 7: Odczekaj jak calkowicie wystygna. Konsumuj :D 



Ciastka w foliowej strunowej torebce zanioslam do pracy. Nie obylo sie bez komentarzy i pytan czy to przypadkiem nie z marihuana. Tak to juz jest z tymi wszystkimi zielonymi deserami :)

Smak tych ciastek jest ciezki do opowiedzenia. Znajdzie sie tam nuta migdal�w, shortbread oczywiscie tez sie przebija, ale dominujacy smak to matcha. Nie jest to typowo slodki smak jaki ma np. to ciasto, kt�re robilam wczesniej, ale dzieki temu, ze sa to ciastka, kt�rych nie da sie zjesc duzo na raz, to starczylo mi ich na dluzej. Zdecydowanie bede wracala do tego przepisu.

Nie zaluje tez zakupu matchy na allegro. Sprawdza sie i przy pieczeniu i przy napojach.