Monday, April 24, 2017

O koreanskim internecie sl�w kilka


Korea Poludniowa to kraj, w kt�rym nowe technologie sa na porzadku dziennym, szybki internet jest rzecza naturalna, a najpopularniejsza forma spedzania czasu w komunikacji miejskiej jest siedzenie z nosem w telefonie i serfowanie po kolejnych stronach. Jednak jesli chodzi o wyszukiwarki Koreanczycy utkneli w latach dziewiecdziesiatych.

Korea to jeden z nielicznych kraj�w na swiecie gdzie Internet Explorer jest wiodaca przegladarka, ale nie ze wzgledu na jej wygode czy zaawansowanie, ale poniewaz lokalne prawodawstwo nie daje uzytkownikowi zadnej innej opcji. Koreanczycy sa skazani na IE miedzy innymi przy zakupach online, bankowosci elektronicznej, czy korzystaniu ze stron rzadowych.

Jak widac na placach jednej reki mozna policzyc kraje gdzie IE jest wiodaca przegladarka.



Wyjasnienie tego fenomenu jest bardzo proste. W kraju wciaz obowiazuje przestarzale prawo z 1999 roku ograniczajace korzystanie z innych przegladarek. System platnosci online realizowany przez rzad Korei Poludniowej jest oparty na ActiveX, kt�re oczywiscie wymaga programu Internet Explorer, aby dzialac poprawnie.

Zeby realizowac zwykly przelew wymagane jest instalowanie dodatkowych wtyczek i kilkukrotne uwierzytelnianie, co powoduje, ze najprostsza transakcja zajmuje niepotrzebnie wiele czasu. Kilka hasel, aktualizowanie oprogramowania i zabezpieczen, ponowne uruchamianie przegladarki... Czasami szybciej isc do banku i zalatwic sprawe w okienku.

Mimo, ze Koreanczycy moga korzystac z innych przegladarek do zwyklego serfowania po sieci, przyzwyczajenie bierze g�re i IE wciaz kr�luje. Na szczescie coraz czesciej m�wi sie o zmianie przepis�w, wiec miejmy nadzieje na rychle "uwolnienie przegladarek".



Korea w internetowym swiecie wyr�znia sie r�wniez wyszukiwarka. Google zawlaszczyly okolo 83% rynku swiatowego, jednak w Kraju Porannego Spokoju dominujaca wyszukiwarka jest Naver (nazwa pochodzi od slowa Navigate, a sama firma zostala nomen omen zalozona w 1999 roku), kt�ry ma udzialy w 70% krajowego rynku.

Naver blizej niz do Google jest na przyklad do Onetu czy WP. Na stronie jest duzo sekcji, baner�w, dzial�w z popularnymi tematami, czy blogami. Tym co daje jej przewage jest skutecznosc. W por�wnaniu do Google dziala o wiele lepiej jesli chodzi o wyszukiwanie w jezyku koreanskim. Wiele stron, kt�re wyskakuje w wynikach na Naver, w Google sie nie pojawi (Przy okazji warto wspomniec, ze na terenie Korei nie dziala Google Maps).


Prosty przyklad. Wyszukajmy po koreansku ??? ?? (suknia wieczorowa) na Naver.com oraz na Google.co.kr. Na Naver wyskoczyly 3 wyniki z encyklopedii, 5 wynik�w z nowosci, 5 dokument�w, kilkanascie zdjec i post�w na blogach. Teraz Google: kilka obrazk�w (w tym tylko 1 z nowosci), 1 wynik encyklopedyczny, reszta to blogi. Jak widac Naver jest lepiej dostosowany do potrzeb uzytkownik�w i to wlasnie dlatego Google maja w Korei Poludniowej tylko niecale 2% rynku.

Wiemy juz jakie wyszukiwarki i przegladarki dominuja w Korei, zostaly jeszcze komunikatory. Najpopularniejszy z nich to KakaoTalk- darmowa aplikacja na smartfona oraz PC umozliwiajaca czat, przesylanie zdjec i i film�w, czy prowadzenie rozm�w. Jedyny wym�g to oczywiscie dostep do internetu. Ponad 93% uzytkownik�w smartfon�w w Korei korzysta wlasnie z Kakao. Aplikacja jest na tyle popularna, a internet na tyle powszechny, ze praktycznie nie wysyla sie sms-�w, a rozmawia wlasnie za jej posrednictwem. Profil uzytkownika jest powiazany z jego numerem telefonu, wiec gdy zapiszemy czyjs numer, kontakt na Kakao doda sie automatycznie. Oczywiscie mozna tez wyszukac uzytkownik�w po ich ID. Aplikacja posiada r�zne inne opcje- gry, sklep z emotikonami, KakaoStory, kupony itd.. Wiele sklep�w w dziale kontakt poza (lub nawet zamiast!) e-mailem podaje r�wniez ID z Kakao.

Emotikony w aplikacji sa rozbrajajace, sa w stanie przekazac praktycznie kazda emocje.

A co jesli chodzi o zakupy? Tu od lat dominuje Gmarket, czyli koreanski odpowiednik Allegro. Kolejna zalozona w 1999 roku firma, to niekwestionowany lider, sprzedajacy po prostu wszystko.




Korzystaliscie kiedys z GMarket, Navera, albo KakaoTalk? Jakie sa Wasze doswiadczenia? A moze slyszeliscie o jakims innym internetowym udogodnieniu charakterystycznym tylko dla Korei Poludniowej?

Ja moge powiedziec tylko tyle, ze z niecierpliwoscia czekam kiedy Internet Explorer przestanie byc tak powszechny ;)

Tuesday, April 18, 2017

Czy w Seulu latwo spotkac kogos znanego?

I tak i nie :D Oczywiscie Seul to bardzo duze miasto, wieksze niz Warszawa. W polskiej stolicy mieszka okolo 2 milion�w ludzi, a w Seulu ponad 10 milion�w, wiec wydaje sie to malo prawdopodobne. Jest jednak kilka kwestii, kt�re wplywaja na mozliwosc spotkania znanej osoby i postaram sie je tutaj przyblizyc.

Znane, tak na prawde ZNANE osoby, bardzo popularne, takie, kt�rych drama z sukcesem jest wlasnie emitowana, takie, kt�rych twarz wisi na co drugim autobusie i sklepie, sa najtrudniejsze do spotkania. Nie dosc, ze plan ich dnia jest pilnowany przez managera, maja mn�stwo zajec, to jeszcze chodza za nimi sasaeng* i dziennikarze. Takie osoby zwykle sa po prostu wozone z miejsca na miejsce i spotkanie na ulicy na przyklad G-Dragona albo EXO graniczy z cudem. 

Jednak nie sa to przeciez jedyne znane osoby w Korei. Kiedy czyjas slawa lekko zblednie, a media zaczynaja biegac za kims innym, mozna poczuc sie swobodniej- jezdzic metrem, chodzic do sklep�w czy kawiarni. Zreszta wiemy po zdjeciach, ze nawet te ultra znane osoby czasami tak robia. 


edit: GD to oczywiscie zdjecie z teledysku: WE LIKE 2 PARTY ;)
Bylam w Korei kilka razy, najdluzej 1,5 miesiaca i ZA KAZDYM RAZEM widzialam kogos znanego. Oczywiscie dowiadywalam sie tego gl�wnie dlatego, ze ktos o tym rozmawial, pokazywal, nagle przebiegala kolo mnie masa ludzi, badz ktos bardzo sie staral aby nie mozna bylo zajrzec do vana, co przyciagalo uwage przechodni�w.

Drugi czynnik to kamuflaz ;) W Korei gdy jest sie zaziebionym badz jest smog ludzie nosza maseczki. To bardzo ulatwia gwiazdom zadanie, moga bez problemu nalozyc taka maske, czapke na glowe i po prostu isc do kina czy jezdzic metrem. Bardzo duzo ludzi chodzi tak ubranych, nie widac ich twarzy, a wpatrywanie sie w kogos jest niegrzeczne, wiec mozna przejsc niezauwazonym. Jestem pewna, ze widzialam kilka znanych os�b nie wiedzac, ze to znane osoby (Tu link do zdjec os�b, kt�re ktos rozpoznal: link). Zreszta nie tylko maseczka pomaga pozostac niezauwazonym, polowa Koreanczyk�w nawet spacerujac patrzy w telefon, wiec po prostu nie widza kto ich mija na ulicy.

W Polsce jest latwiej, mozna rozpoznac znana osobe, bo na przyklad jest ubrana w markowe ubrania, podjezdza jakims super samochodem, a tutaj moda i chec posiadania d�br jest tak wysoka, ze widzi sie w metrze osoby "ubrane" w bardzo duzo pieniedzy. W Warszawie m�wimy z kolezankami, ze jak ktos w metrze ma torebke LV to znaczy, ze falszywa, bo takie osoby powinny jezdzic taks�wkami albo z kierowca (Oczywiscie sa to tylko moje opinie, a ta kwestia wypowiadana z przymruzeniem oka, a zreszta nie zawsze umiem rozpoznac prawdziwa :D), wiec jak widac str�j nie jest zadnym wyznacznikiem.

Kolejna sprawa to r�znica pomiedzy wygladem scenicznym, a naturalnym. Musicie bardzo dobrze znac te osobe; jak wyglada bez makijazu, zrobionych wlos�w, w normalnych ubraniach, ile ma wzrostu, jak chodzi itp. Ten post powstal, poniewaz dzis siedzialam w kawiarni kolo Ji Soo, kt�ry byl tam z kolegami (albo wsp�lpracownikami?). Mieli okulary (swiecilo slonce), normalne, modne ubrania, siedzieli z nosami w telefonach, czasami o czyms rozmawiali, a ja dwa stoliki dalej czytalam ksiazke. Nagle zobaczylam, ze ekspedientki dziwnie sie zachowuja (myslalam, ze to chodzi o mnie, ale niestety nie :D), ale reszta ludzi nie zwracala na nich uwagi, nikt nie wykazywal wiekszego zainteresowania, kazdy zajety swoimi sprawami. Ogladalam kilka dram, w kt�rych wystepowal, a wczoraj (!!!!!) Strong Woman Do Bong Soon i nawet go nie poznalam! O tym, ze to byl on dowiedzialam sie dopiero jak wyszli i obok zaczela sie rozmowa o tej dramie. 

Wczoraj tez widzialam znane osoby, jakis zesp�l skladajacy sie z dziewczat kt�re mialy kolorowe wlosy (co najmniej dwie z nich), wsiadaly do vana pod sala weselna/eventowa, a tydzien temu mega tlum ludzi pod budynkiem SM w Gangnam.


Ostatnia kwestia, kt�ra moim zdaniem pomaga ukrywac sie gwiazdom to inne prawo dotyczace przyciemnianych szyb. W Polsce kierowca musi byc widoczny, wiec czasami zdarza sie mi zobaczyc kogos znanego w samochodzie (Skrzynecka, Nergal, Kayah, Delag i kilku innych), a tutaj nie ma takiej mozliwosci. Widze jakies mega wypasione auto, mysle sobie, ze moze to jedzie G-Dragon (chociaz teoretycznie wiadomo jakie ma samochody), ale nie ma takiej opcji. Pozostaje mi jedynie wyobrazanie sobie, ze kt�res z tych mega aut, kt�re wyjezdza mi przed twarz, albo przejezdzalo na czerwonym, wiozlo ze soba na przyklad Gong Yoo :D

Nawet gdybym spotkala na ulicy kogos znanego i w dodatku go rozpoznala, znala i lubila, to i tak bym nie podeszla. Maja wystarczajaco ciezkie zycie, a Ci moi ulubieni ostatnio wygladaja na zmeczonych, wiec nie chcialabym meczyc ich jeszcze bardziej. Jest duzo oficjalnych spotkan z fanami, wiec gdybym chciala miec jakis kontakt ze swoim ulubionym aktorem to pewnie tam. Chociaz dramy/filmy i w przypadku Big Bang - koncert, mi wystarcza :)

Jakie sa Wasze opinie na ten temat? Chcielibyscie spotkac kogos znanego i co by sie wydarzylo gdybyscie spotkali? Myslicie, ze to mozliwe, czy ja po prostu mam takiego farta? :D

Edit: dzieki za komentarz na fejsie Anna :) Myslalam, ze to jasne, ale tak, to jest post o znanych Koreanczykach tak po prostu, a za przyklad podane zostaly osoby, kt�re moga byc znane z punktu widzenia Polaka i naszego czytelnika.  Moi koreanscy znajomi nie ogladaja za duzo dram, znaja te topowe gwiazdy, kt�re robia reklamy itp, ale w niekt�rych, skrajnych, przypadkach, to jest jak w Polsce. Ja nie ogladam Klanu ani Na wsp�lnej (a innych seriali to nawet nie znam nazw :D) i czesto nie kojarze nawet tych calkiem znanych serialowych aktor�w. Tutaj to obserwuje gdy na ulicy jest reklama z kims kogo ja kojarze z dramy, a moja koreanska kolezanka w og�le nie zna tej osoby. Tak jak napisala Ania, jest wieksze grono "znanych" os�b z punktu widzenia Koreanczyka niz osoby odwiedzajacej: komicy, aktorzy musicalowi (tez robia reklamy :D), nawet politycy. Ale to zasada miedzynarodowa, nie dotyczy tylko Korei, "punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia" :) fani baseballu beda moze w stanie rozpoznac graczy, mega fani literatury pisarzy, ktos jakiegos komika czy polityka.

*sasaeng - ??? 
To psychiczni, bardzo nachalni fani, kt�rzy naruszaja prywatnosc swoich idoli. Scigaja ich taks�wkami, przebieraja sie za chlopc�w by wejsc za EXO do WC itp. Nie lubimy ich. Im bardziej sa natarczywi i wkurzajacy, tym wytw�rnia i manager bardziej pilnuja swoich podopiecznych. Kiedys mozna bylo wysylac na przyklad jedzenie swoim idolom, teraz niekt�rzy tego nie przyjmuja, bo przestali miec zaufanie do fan�w. R�zne rzeczy sie dzieja :(

Friday, April 14, 2017

Tradycje kulinarne Korei - recenzja ksiazki

Dzieki wydawnictwu Hanami podczas pobytu w Korei mam mozliwosc zapoznania sie z kuchnia koreanska r�wniez teoretycznie. Co innego jesc, doswiadczac i pr�bowac, a co innego robic to swiadomie. Pani Malgorzata Tomaszewska-Bolalek podeszla do swojej pracy bardzo profesjonalnie, wiec w jej ksiazce znajdziemy nie tylko przepisy i opis typowych produkt�w, ale r�wniez wstep dotyczacy kultury i historii zwiazanej z kuchnia.


Jesli chodzi o wiedze jestem fanka stwierdzenia "wiem, ze nic nie wiem", niezaleznie ile sie uczymy, czytamy i poznajemy, zawsze jest cos czego nie wiemy, nie umiemy badz nie rozumiemy. Mozna zalozyc, ze mialam dosyc spora wiedze na temat kuchni koreanskiej, nawet nie chce liczyc ile ryzu i kimchi zjadlam przez cale zycie, ale na szczescie zawsze sa jeszcze rzeczy, kt�rych nie wiem. Nie m�wiac juz w og�le o gotowaniu i przygotowywaniu potraw. Lubie sie uczyc nowych rzeczy, a ta ksiazka zaspokoila te potrzebe duzym wstepem teoretycznym.

"Zmiany diety wplywaly nie tylko na rozw�j kulturowo-spoleczny, ale r�wniez i biologiczny. Okolo 12000 lat temu ludzie zaczeli metabolizowac bulwy oraz alkohol. Warto przyjrzec sie tym zagadnieniom nieco blizej, gdyz ewolucja w tym przypadku nie byla tak laskawa dla mieszkanc�w Azji Wschodniej. Koreanczycy znani sa z zamilowania do napoj�w alkoholowych. Niestety, tak jak w przypadku Japonczyk�w, Chinczyk�w czy Inuit�w, u wielu os�b wystepuje dysfunkcja dehydrogenazy aldehydowej - enzymu odpowiedzialnego za rozklad alkoholu. Problemy objawiaja sie rumiencem, wzrostem cisnienia, dusznosciami, uciskiem w klatce piersiowej, wymiotami, stanami lekowymi, a w skrajnych wpadkach spozycie alkoholu moze zakonczyc sie nawet smiercia." 

 

Kuchnie narodowe skladaja sie gl�wnie z produkt�w dostepnych na danym terenie, wiec w ksiazce znajdziecie opis tego co rosnie w Korei, z czego gotuja Koreanczycy, jak wykorzystuja rosnace na p�lwyspie koreanskim rosliny i zwierzeta. Ciekawy jest tez opis tego jak kuchnia sie rozwijala, jakie potrawy kiedy "powstaly" lub pierwszy raz zostaly opisane. Bardzo mi sie podoba, ze ksiazka traktuje temat bardzo szeroko, Pani Magdalena zdaje sobie sprawe z tego, ze swiat sie zmienia, a kuchnia zachodnia wplywa na to co i jak jedza Koreanczycy.
 

w ksiazce znajdziecie r�wniez wiele przepis�w, opisy tradycyjnych potraw, podzial na typy jedzenia (zupy, produkty zbozowe, kleiki, slodycze itp.), ale r�wniez rozdzial poswiecony etykiecie, tego jak wyglada, st�l i zastawa. 

Pani Tomaszewska-Bolalek jest prawdziwym znawca tematu, spod jej pi�ra wyszedl r�wniez odpowiednik dla Koreanczyk�w o kuchni polskiej. 


Mam nadzieje, ze uda mi sie ja znalezc w Seulu, chcialabym kupic te ksiazke koreanskiej rodzinie, z kt�ra mieszkam. W razie czego jest dostepna online: w jezyku koreanskim, japonskim i chinskim.

Do publikacji Pani Malgorzaty nalezy jeszcze nagradzana ksiazka o japonskich slodyczach: link.

Jedyna rzecz, kt�rej mi brakuje, to zapis nazw w jezyku koreanskim. Autorka korzysta z transkrypcji i nawet poswiecila miejsce aby wyjasnic z jakiej i dlaczego, ale wiekszosc os�b, kt�re ucza sie koreanskiego nie ucza sie transkrypcji, wiec niekt�re nazwy musialam sprawdzac w internecie. Koreanczycy r�wniez nie ucza sie transkrypcji, wiec ja chcialam sie dopytac o cos znajomych Koreanczyk�w musialam wyszukiwac slowo w hangulu.

Tradycje kulinarne Korei zdecydowanie polecamy, jest to ksiazka, kt�ra zawiera bardzo duzo rzetelnej wiedzy, dobre przepisy i na pewno bede do niej wracala.

Sunday, April 9, 2017

Ile pieniedzy mam zabrac do Korei?

Gdybym dostawala 5 zl za kazdym razem gdy ktos zadaje mi to pytanie to stac by mnie bylo przynajmniej na dwa tygodnie w Korei :D Pisalysmy juz o organizowaniu podr�zy do Korei, ale nadal dostajemy takie pytania, wiec uznalysmy, ze post o takim tytule jest potrzebny. Postaramy sie aby w tym tekscie pojawilo sie duzo przydatnych informacji, ale przede wszystkim chodzi o uscislenie co i za jaka kwote mozna kupic. Gdybyscie mieli jakies pytania, na kt�re nie ma tu odpowiedzi, prosimy o info w komentarzu.


Ile pieniedzy mam zabrac do Korei?

Kr�tka odpowiedz: ile chcesz.

Dluga odpowiedz:

R�wnie dobrze moglabym sie zapytac ile pieniedzy potrzebuje na weekend w Krakowie. Z Warszawy moge poleciec tam samolotem, pojechac pociagiem, autobusem, samochodem lub nawet stopem. Moge spac u znajomych, pod namiotem, w hostelu, w hotelu. Moge jesc przywiezione kanapki, chodzic do sklep�w i gotowac, albo chodzic tylko do restauracji. W ramach pamiatki moge przywiezc sobie poczt�wke albo dwie siaty ubran z galerii krakowskiej i obraz lokalnego artysty. To samo, tylko na wieksza skale, ma miejsce przy organizowaniu wyjazdu do Korei. Zreszta to ma miejsce przy organizowaniu KAZDEGO wyjazdu :) Wasze potrzeby i zasobnosc portfela sa najwazniejsze. Dlatego najwazniejsze to odpowiedziec sobie na pytania: "czego oczekuje od tego wyjazdu", "co chce przywiezc", "na czym mi zalezy".

Przelot: Cena zalezy od sezonu, tego czy lot jest z przesiadka czy bezposredni, czy w klasie ekonomicznej czy biznes.

Koszt: od 2 do 15 tys zl - lot w obie strony


Wylot wyszukany po najtanszym okresie, z przesiadka, bez patrzenia na godziny, daty i czas podr�zy, klasa ekonomiczna.


Wylot wyszukany po terminie, lot bezposredni, klasa biznes.


Przelot w 1 klasie, z przesiadka (LOT ma najwyzej biznes).


Nocleg: Cena zalezy od lokalizacji, tego czy nocleg jest ze sniadaniem, jakie sa w tym hotelu atrakcje. Moze byc airbnb, moze byc booking.com, opcji jest duzo.

Koszt: od 60 do 1500 za noc.


L�zko w pokoju wieloosobowym, wsp�lna lazienka, tu nietypowo nawet ze sniadaniem. Powiedzmy, ze jedziecie na 2 tygodnie, 56 x 12 = 672 zl.


Pok�j w hotelu ze sniadaniem i basenem, dzis akurat znizka, wiec liczmy 941 x 12 = 11 292 zl.

Ja zwykle wybieram airbnb, wlasne miejsce lub pok�j w jakims fajnym miejscu. Tam dostaje sie tez zwykle znizke, gdy pobyt jest dluzszy. Teraz spie w domu koreanskiej rodziny, mam wlasny, bardzo ladny pok�j, sniadanie, z kim porozmawiac i po angielsku i po polsku, a gdy potrzebuje ciszy to jest sie gdzie zamknac :D Przykladowa oferta:


3 921 zl za 2 tygodnie.

Jedzenie: To wszystko zalezy od tego ile jecie, gdzie jecie i co jecie. W hostelach mozna gotowac, w mieszkaniach z airbnb zwykle tez, w dobrych hotelach czesto macie sniadanie. Koreanskie jedzenie jest w Korei tanie, mozna tez stolowac sie w 7eleven :D

Koszt: od 50 do 200 zl dziennie.

Przykladowy koszt dziennego jedzenia na miescie.

"Na bogato" (moje bogato, bo jest jeszcze bogatsze bogato :D)
  • Omlet z bor�wkami 5 600 i kawa 3 500 w Sinchon 
  • Paczek z dunkin donuts  1 800
  • Bibimbap albo np zupa z bulgogi 8 000
  • Rybki z pasta z czerwonej fasoli, 3 za 1 000
  • Soju i kurczak w barze 4 500
Razem 24 400 (ok 74 zl)

"Taniej"
  • Kimbap z tunczykiem, kawa z 7evelen 3 500
  • Paczek mleczny z dunkin donuts 1 000
  • Bibimbap od Ahjummy 6 000
  • Rybki z pasta z czerwonej fasoli, 3 za 1 000
  • Kawalki kurczaka ze stoiska na ulicy i soju z 7eleven 3 000
Razem 14 500 (ok 44 zl)

Na tej podstawie wyliczacie sobie dni�wke, Przy moim "na bogato" na 12 dni to bedzie 74 x 12 = 888. Przy taniej 528. Wiadomo, ze jednego dnia wydacie wiecej a innego mniej. Ja zwykle zakladam okolo 100 zl dziennie, jak wydam mniej to super, uciesze sie z oszczednosci. Po kilku razach przestalam juz zapisywac, wiem mniej wiecej ile wydaje i mieszcze sie w budzecie.

Przejazdy: Wszystko zalezy od tego gdzie chcecie pojechac. W tym roku jade do Hongkongu, wiec duzo wydam na przejazdy, rok temu bylam na Jeju, dwa lata temu jezdzilam po calym kraju, a raz mialam taki pobyt, ze 2 tygodnie spedzilam w jednym miejscu.

Koszt: od 0 do 2 000 zl.

Wszystko jest do sprawdzenia i ceny sa latwe do policzenia. Jesli jestescie tylko w Seulu to tez wystarczy sprawdzic po ile jest metro i ile mniej wiecej chcecie jezdzic. Na pewno dojazd z i na lotnisko, a p�zniej to kwestia waszych potrzeb. Zacznijcie od zastanowienia sie co chcecie zobaczyc, a p�zniej trzeba to po prostu policzyc.



Odpalcie google maps i doslownie palcem po mapie, wybierzcie miejsca, kt�re chcecie zobaczyc, a one uloza sie w mape.


To plan mojej pierwszej podr�zy do Korei, niekt�re miejsca ominelam, bo trzeba by bylo bardzo zboczyc z trasy i niepotrzebnie tracic czas na zbedne dojazdy.

Incheon -> Seoul -> 3 dni w Seulu -> Mokpo -> Jeju -> Udo -> Jeju -> Wando -> Bosang -> Suncheon -> Busan -> Gyeongju -> Sokcho -> Seoul -> Inecheon

Na tej podstawie policzylam ile potrzebuje na przejazdy: lotnisko-miasto, 3 dni miejskie, autobus do Mokpo, prom x 2, mniejsze przejazdy miedzy miastami na poludniu, 2 dni w Busan, pociag, autobus do Sokcho, autobus z Sokcho z Seulu, miasto-lotnisko. Po prostu wszystko do siebie dodalam i zalozylam, ze pewnie wydam wiecej o jakies 150 zl (wydalam mniej niz zalozylam ;p)


Atrakcje:Tutaj jeszcze bardziej wszystko zalezy od waszych upodoban. Lubicie kpop? A moze wyprawa na koncert jakiegos zespolu? Do tego dochodza muzea, wystepy, ubrania, pamiatki itp.

Koszt : od 0 do NIE MA LIMITU zl :D

Limitem jest wasza wyobraznia, mozna wybrac sie na piechote podziwiac Seul z pobliskiej g�ry (0 W), mozna wjechac na Namsan Tower (10 000 W) albo Seoul Sky (24 000 W), mozna wziac udzial w lekcji gotowania, wybrac sie na koncert G-Dragona (w czerwcu 2017 :D). Chodzenie po muzeach to tez kwestia wyboru: sa dni darmowe, sa miejsca gdzie nie ma oplaty, a sa tez takie atrakcje jak Trick Eye Museum gdzie bilet kosztuje 15 000 W. Mozecie tez odwiedzic Lotte World za 52 000 W lub oddac sie w macki konsumpcjonizmu w jednym z bardzo wielu centr�w handlowych. Nie m�wiac juz o takich wydatkach jak operacja plastyczna lub tatuaz (duuuzo drozej niz Polsce).


Nie znam nikogo kto przyjechal na operacje plastyczna ;), ale wiele os�b decyduje sie na Lotte World czy zakupy u projektant�w. Radze abyscie wybrali 3 najdrozsze rzeczy, kt�re chcecie zobaczyc/zrobic w ramach atrakcji, a reszta po prostu zmiesci sie w cenie dni�wki. Warto tez pomyslec czy chcecie przywozic pamiatki, wysylac kartki itp, to sa rzeczy, kt�re mozecie policzyc przed przyjazdem.


Pamietajcie, ze wszystko zalezy od Waszych potrzeb i nastawienia, wcale nie musicie tego liczyc, kwestia przetrwania jest bardzo latwa, mozna dac rade wydajac minimum, ale sugeruje odpowiedziec sobie na pytanie: PO CO CHCE JECHAC DO KOREI? Znajac odpowiedz na to pytanie bedziecie w stanie zaplanowac podr�z i oszacowac wydatki. Powodzenia! W razie pytan zapraszamy do kontaktu :)