Tuesday, July 25, 2017

Obalamy mity Korei Poludniowej

Kiedy niedawno po raz kolejny natknelam sie w internecie na spis prawdziwych fakt�w/rzeczy, kt�re zaskocza mnie w Korei Poludniowej, stwierdzilam ze nadszedl czas na ten post. Na blogu wystrzegamy sie generalizacji (chociaz i nam czasami sie to zdarza) i wielokrotnie podkreslalysmy, ze to co znajdziecie na blogu to nasze subiektywne spojrzenie na Koree Poludniowa, oparte na naszych doswiadczeniach. Jednak gdy czytam, ze Korea jest taka czy inna, a teorie sa wysnuwane na podstawie 3-dniowego pobytu w Seulu to nie wiem czy mam sie smiac czy plakac. Korea Poludniowa to duzo wiecej niz tylko stolica. Wszystkie inne miasta i wsie to tez Korea, chociaz czesto turysci tam nie docieraja i arbitralnie zakladaja, ze Seul=Korea Poludniowa. Ot�z nie. Nawet sam Seul to nie tylko miejsca turystyczne, to takze dzielnice oddalone od centrum miasta. Daleko nam od nazywania sie ekspertkami od Korei Poludniowej, sumujac wszystkie nasze pobyty w tym kraju nie wyszedlby z tego nawet rok (chociaz juz niedlugo), ale mimo wszystko przez te miesiace spedzone tutaj poznalysmy Koree na tyle zeby wylapywac te najbardziej nieprawdziwe fakty o Korei, a Ci kt�rzy mieszkaja tam na stale widza ich pewnie jeszcze wiecej.

Na poczatek kilka fakt�w z posta "19 rzeczy, kt�re zaskocza Was w Korei Poludniowej" z bloga Weekendowi.pl.

Porzadek i spok�j na ulicach- Najwiekszym zaskoczeniem przy okazji pierwszej wizyty w Seulu jest to, ze choc miasto jest ogromne � liczy ponad 10 mln mieszkanc�w � to jednak jest ono w miare spokojne. W ciagu dnia w centrum nie ma tlum�w, ludzie nie wygladaja jakby gdziekolwiek sie spieszyli. Podobnie jest noca � oczywiscie, ludzi kreci sie tutaj sporo, ale nie ma dzikich tlum�w, jakich mozna by sie spodziewac. Gdzie sa ci wszyscy ludzie?

Nie wiem gdzie spedzali czas autorzy posta wieczorami, ale spok�j? W dzielnicach studenckich czy turystycznych restauracje i kluby sa czynne do p�znych godzin nocnych, albo i rannych, na ulicach odbywaja sie wystepy, a w niekt�rych miejscach po prostu nie da sie przejsc. W ciagu dnia oczywiscie ludzie siedza w pracy i szkole, ale wieczorami (i to r�wniez w tygodniu, a nie tylko w weekendy) jest tu o wiele tloczniej niz w przecietnym polskim miescie. Nie zapominajmy tez o obowiazkowej przerwie na lunch, w dni powszednie okolo godziny 12 ulice sa pelne ludzi.


Hongdae noca, cr: southernerabroad.wordpress.com



Wolni od nalog�w- Koreanczycy to bardzo mili ludzie. A takze uporzadkowani i zdyscyplinowani. Widac to chocby po bardzo czystych ulicach. Mimo tego, ze w miescie praktycznie nie ma koszy na smieci! Obie te rzeczy da sie oczywiscie banalnie prosto wyjasnic. W Seulu obowiazuje calkowity zakaz palenia w miejscach publicznych pod bezwzgledna kara mandatu w wysokosci 100 dolar�w. Ale nie ma powodu jej egzekwowac, bo Koreanczycy zwyczajnie nie pala, a jesli juz znajda sie jacys odszczepiency, to maja dla siebie specjalne male budki w centrum miasta (kt�re pewnie da sie policzyc na palcach jednej reki), przypominajace kubiki na lotniskach. Ze smieciami jest jeszcze ciekawiej � Koreanczycy przykladaja ogromna wage do segregacji smieci. Do tego stopnia, ze gdy po zjedzeniu kanapki lub wypiciu kawy na miescie zostanie im opakowanie, to�pakuja je do torby i zanosza do domu, gdzie wrzucaja do odpowiedniego pojemnika. Naprawde!

Nie i jeszcze raz nie. Czyste ulice? To prawda, ze nie ma koszy na smieci, ale c�z z tego. Wieczorami i nad ranem na ulicach pietrza sie g�ry smieci. Rano trzeba lawirowac miedzy nimi do stacji metra zanim sprzatacze i wlasciciele restauracji je uprzatna. Segregacja smieci? Owszem, ale nie zawsze i nie wszyscy. Niejednokrotnie widzialam jak taki pusty kubek po kawie ladowal na stercie innych smieci lezacych na chodniku. Ci kt�rzy chowaja smieci do torby raczej nie robia tego kierowani potrzeba segregacji, a po prostu nie chca wyrzucac smieci na ulice. Same pisalysmy niedawno o tym, ze Koreanczycy segreguja smieci, ale robia to gl�wnie w domu, bo i w domu maja do tego warunki (odpowiednie pojemniki, konkretne kolory work�w itd.).


cr: koreajoongangdaily.joins.com
cr: koreajoongangdaily.com

smieci na plazy Heundae w Busanie cr: koreatimes.co.kr

Zeby nie byc goloslownym tutaj macie kilka artykul�w na ten temat: KLIKKLIKKLIK. Temat smieci jeszcze na pewno na blogu poruszymy, bo to ciekawe zagadnienie i wglad w zachowania spoleczne. Segregujemy w domach, zmuszeni niejako przez system, smiecimy na ulicach nie czujac odpowiedzialnosci za przestrzen publiczna?

Nie pala? Pala i to wiecej niz w Polsce. Teraz rzeczywiscie sa zakazy palenia w restauracjach i miejscach publicznych oraz wyzsze ceny papieros�w, ale wystarczy przechodzac kolo restauracji czy biurowca zerknac w boczna uliczke, a od razu znajdzie sie tych "palaczy-odszczepienc�w". Wedlug danych OECD 37% Koreanczyk�w pali codziennie KLIK, a wielu z nich wpada w nal�g podczas obowiazkowej sluzby wojskowej. Zeby z tym walczyc rzad prowadzi liczne kampanie- k-popowy zesp�l Lovelyz zostal w 2016 roku ambasadorem kampanii antynikotynowej w wojsku KLIK. Czy gdyby problemy smieci i palenia nie istnialy to tak intensywnie by z nimi walczono?


cr: www.thestar.com.my

Jak kawa, to tylko ze Starbucksa. Z drugiej strony � po pobieznej i og�lnej obserwacji zycia w Seulu mozna w skr�cie podsumowac, ze to hmm�dosc zamerykanizowane spoleczenstwo. Nie zrozumcie mnie zle � Koreanczycy swietnie konserwuja swoje tradycje, ale z drugiej strony, ze wszystkich stron bija w nas te wszystkie symptomy globalizacji: neony, globalne marki, komercja, jezyk angielski. Czy to zle? Trudno powiedziec�

Wiem, wiem. Same pisalysmy o tym, ze w Korei jest najwiecej lokali Starbucks na swiecie, ale nie przesadzajmy. Wielu woli rodzime sieci kawiarni, albo male kawiarenki z unikalnym klimatem, kt�re staja sie teraz szczeg�lnie popularne. Koreanczycy po prostu uwielbiaja pic kawe, KLIK. Wedlug danych z 2015 roku w Korei Poludniowej istnieje 49,600 kawiarni (KLIK)  i Starbucksy nie stanowia tu wiekszosci (najwieksza siec kawiarni pod wzgledem lokali to rodzima Caffe Bene). Zastanawiaja mnie tez neony jako objaw amerykanskosci i globalizacji, czy aby na pewno?

Przepyszne desery w Banana Tree w Gangnam

R�znorodnosc smak�w- Niestety jedzenie nie nalezy do najtanszych � kociolek zupy rybnej w knajpie (oddajmy sprawiedliwosc, ze bardzo pysznej), taki powiedzmy dla 2 os�b, moze kosztowac w przeliczeniu na nasze ok. 150 zlotych. Z drugiej strony � bardzo rozwiniety i popularny wsr�d miejscowych jest street food. Na improwizowanych stoiskach znajdziecie krewetki, kielbaski, owoce morza, deep-frajowane slodkosci, a nawet smazone jedwabniki (dosc dobre, naprawde!), kt�rymi zajadaja sie miejscowi.

Widac autorzy jadali tylko w turystycznych lokalizacjach i to wybierajac te drozsze punkty, bo spokojnie w Seulu da sie zjesc taniej i to nie tylko kupujac na ulicznym straganie.

Post udostepniony przez Kejty (@actuallyyk)

Powyzej przyklad obiadu za 20zl, a tu link do naszego tekstu o koreanskiej restauracji ze zdjeciami cen KLIK - bylo taniej.

Najsmieszniejszy zaw�d swiata- Nie zapominaj jednak, ze to zatloczona Azja i w Seulu tak jak w Pekinie w godzinach szczytu na niekt�rych stacjach pracuja specjalni upychacze, kt�rych celem jest wpychanie jak najwiekszej liczby pasazer�w do juz i tak zapchanych wagon�w. Tak, zanim bedziesz podr�zowac metrem w szczycie, dwa razy sie zastan�w�

Ani razu, a bedac w Seulu jezdze metrem codziennie, nie spotkalam upychacza. W metrze w godzinach szczytu jest oczywiscie ciasno, tak samo gdy odbywaja sie jakies wieksze imprezy plenerowe, ale nawet wtedy nie spotkalam takich pan�w. Raz jeden wracajac z festiwalu filmowego w Busanie, czekalam na metro i pracownicy pilnowali porzadku, ale bron Boze nie upychali ludzi, a raczej sugerowali, ze ten sklad jest pelen i trzeba zaczekac na nastepne metro. Byc moze autorzy mieli bardzo duzo szczescia, bo sprawdzilam, ze w calej Korei Poludniowej takich "upychaczy" mozna spotkac tylko w trzech miejscach w godzinach szczytu: Soge Station Bus Stop Dongdaemun 01, Hwangyoung Transportation Vehicle Kwangmyeong Sagley Bus Stop (Ansan direction), oraz Ansan Station Bus Stop, a i tak jak m�wilam ich gl�wna funkcja jest kierowanie ludzmi, a nie upychanie (tekst na ten temat niestety tylko w jezyku koreanskim KLIK).



A tak wyglada przecietna podr�z metrem. Koreanczycy ustawiaja sie w kolejce przy drzwiach, lub "zaklepuja" sobie miejsce np. plecakiem.


Na kpopworld.blog.pl trafilam na "fakt", kt�ry moim zdaniem wynika po prostu z niedoczytania w odpowiednich zr�dlach, ale informacja i tak sie rozprzestrzenia:

Okolo 50% Koreanczyk�w wyznaja chrzescijanstwo. Nastepna polowa dzieli sie na protestantyzm i ateist�w. Natomiast pozostale wiary m.in. buddyzm i islam stanowia maly procent w por�wnaniu do wczesniej wymienionych religii.

Po pierwsze protestanci to tez chrzescijanie. Po drugie tylko okolo 30% Koreanczyk�w to chrzescijanie. Po trzecie ateisci stanowia okolo 50%, a buddyzm wyznaje ponad 20% wiernych, wiec ja bym nie powiedziala, ze to maly procent (podstawowe informacje mozna znalezc na Wikipedii KLIK, albo TUTAJ) Jako ciekawostka moge dodac, ze w Seulu znajduje sie najwiekszy, pod wzgledem ilosci wiernych w zborze, kosci�l na swiecie. Pisalysmy o odwiedzinach w nim TUTAJ.


A to dla odmiany kwiatki z Popularne.pl:

Koreanczycy bardzo dbaja o sw�j wyglad i uzywaja wielu kosmetyk�w. To dlatego ich sk�ra i wlosy zawsze wygladaja idealnie.

Wiem, ze "Sekrety Urody Koreanek" zrobily furore, polskie sklepy sa teraz pelne koreanskich kosmetyk�w, no i w og�le koreanska pielegnacja jest teraz na topie, ale nie. Nie wszyscy Koreanczycy maja idealna cere, nawet nie wiekszosc. Wielu boryka sie z powaznymi problemami sk�rnymi i korzysta z uslug klinik dermatologicznych, a perfekcyjna tapeta na twarzy ma za zadanie skutecznie (albo nie) ukryc chociaz czesc niedoskonalosci. Ani super geny, ani super kuchnia, ani inna tajemna moc nie sprawia, ze Koreanczycy maja lepsza sk�re od Polak�w.

Zar�wno dzieci, jak i dorosli pija mleko podczas obiadu. Duza popularnoscia ciesza sie tu r�wniez jogurty, kefiry oraz mleczne koktajle.

Mleko do obiadu? Na sniadanie widzialam, ale obiad? Jezeli jestem dorosla i nie biore piwa czy soju, to pewnie wybiore wode, ale mleko? A ta popularnosc produkt�w mlecznych? To nie w Korei. W por�wnaniu do Polski, gdzie mamy zatrzesienie wszelkich jogurt�w, smietan, kefir�w, ser�w w Korei jest pod tym wzgledem ubogo. Latwiej znalezc produkty mleczne w dzielnicach obcokrajowc�w; Iteawon czy Russian Town... Produkty mleczne nie sa w Korei popularne. Wielu kojarzy koreanskie Banana Milk, wszyscy je pija w dramach i to rzeczywiscie prawda, jest ono popularne, ale z bardzo prostej przyczyny, jest jednym z niewielu dostepnych. Czy ktos umie podac jeden, najpopularniejszy jogurt w Polsce, kt�ry je wiekszosc spoleczenstwa? Ja nie, bo po prostu jest ich u nas zbyt wiele. Nalezy r�wniez pamietac, ze Koreanczycy tak jak i wiele innych azjatyckich narod�w w wiekszosci nie trawia laktozy, wiec po co sie katowac i wmuszac w siebie mleko jezeli mi szkodzi? Wiecej o problemach z trawieniem laktozy przeczytacie tu: KLIK, KLIK, KLIK.

Post udostepniony przez Kejty (@actuallyyk)

To tylko kilka z kwiatk�w, na kt�re trafilam wpisujac w google "fakty o Korei", "rzeczy kt�re zaskocza Cie w Korei" i "ciekawostki o Korei", a jestem pewna, ze jest tego jeszcze wiecej. Slyszeliscie jakies inne mity na temat Korei Poludniowej?

I wiem, ze teraz moze to wygladac tak, ze pietnuje wszelkie posty o Korei napisane po wakacyjnym wyjezdzie, ale nie o to tu chodzi. Ciesze sie, ze Koree odwiedza coraz wiecej os�b, sa bezposrednie loty z Warszawy, blogerzy pisza o Korei, ale nie zawsze to z czym wracaja jest prawda i trzeba brac na to poprawke.

Tuesday, July 18, 2017

Wyprowadzka do Korei?

Nie wiem do czego mnie to doprowadzi, ale z roku na rok ilosc czasu, kt�ra spedzam w Korei rosnie. Sporo podr�zuje, w przeciagu ostatnich 12 miesiecy bylam jeszcze w Japonii, Wietnamie, Hong Kongu, Gruzji, Wloszech (nawet dwa razy), Wielkiej Brytanii, Niemczech i Portugalii. Z kazdego z tych wyjazd�w chcialam w pewnym momencie wr�cic do domu. Myslalam co zrobie po powrocie i czulam, ze spedzilam w tych miejscach wystarczajaco duzo czasu. Z Korea tak nie mam. Nie chcialam wracac, planowalam kolejne dni i czulam, ze moglabym zrobic bardzo duzo. Mam osoby, z kt�rymi chcialabym sie spotykac i budowac relacje, chcialam miec stale miejsce zamieszkania i nawet zlapalam sie na tym, ze myslalam co bym pokazala mamie gdyby mnie odwiedzila. Troche to dla mnie niepokojace bo wczesniej bylam w stanie zdecydowanie powiedziec, ze nie chce sie wyprowadzac z Polski. Nadal mam potrzebe podr�zowania do innych miejsc i zdecydowanie jestem typem czlowieka, kt�ry lubi byc w podr�zy, ale przeciez z Korei tez moglabym podr�zowac. Moje oczekiwania zaczynaja sie krystalizowac, ale nie wiem czy uda mi sie je osiagnac, wiec obawy rosna.



Zapewne wiecie, ze jest bardzo duzo opcji wyjechania do Korei. Od rzucenia pracy i poszukania czegos na miejscu, poprzez prace na czarno, jezdzenie do Japonii by przedluzyc wize, po stypendia studenckie, czy nawet szukanie pracy przez Linkedin i inne strony oferujace zatrudnienie. Jesli was to interesuje to przesylam kilka link�w dla zainteresowanych:

-> stypendia: 1, 2, 3, 4, 5 i duzo innych (w tym sa r�wniez kursy jezykowe, ale przy studiach maksymalny czas pobytu to 2 lata, przy kursach jezykowych rok)
-> praca: 1, 2, 3, 4, 5, 6 i duzo innych

W wielu ogloszeniach od razu jest zastrzezenie, ze trzeba posiadac wize, co jest oczywiscie trudne, bo zwykle to pracodawca musi pom�c w zdobyciu wizy. Duzo odpowiedzi daje informacja o dostepnych wizach, dzieki temu widac jakie w og�le sa mozliwosci i co sprawia trudnosc. Sporo typ�w jest maksymalnie na 90 dni, wiekszosc jest bardzo specjalistyczna lub ogranicza mozliwosci zarobkowania.

Dla przykladu:
Zatrudnienie bez szkolenia  (E-9)
Czas pobytu: maksymalnie rok
Wiza moze byc wystawiona w plac�wce dyplomatycznej wylacznie na podstawie numeru potwierdzajacego wydanie wizy (visa issuance number) uzyskanego od urzedu imigracyjnego w Korei
wymagania:
? Zezwolenie na prace dla cudzoziemc�w zgodnie z artykulem 8 Prawa Pracy
? Umowa o prace
? Dokumenty dotyczace miejsca pracy takie jak miedzy innymi zaswiadczenie o zarejestrowaniu oraz ksiega rejestrowa
? List zawierajacy referencje
? Inne dokumenty, kt�re Minister Sprawiedliwosci uzna za wymagane

Informacje znajdziecie tutaj: link 


Oczywiscie sa r�zne mozliwosci i widze co moglabym zrobic aby dostac wize na 2 lata i bylabym w stanie to osiagnac, ale nie zmienia to faktu, ze nie mialabym pracy i mozliwosci utrzymania sie na poziomie, kt�ry uwazam za minimalny. Dla siebie widze takie mozliwosci:

1.znalezienie pracy w Polsce lub innym kraju, kt�ra bedzie polegala na pracy w Korei. Wtedy pracodawca pomoze mi w zalatwieniu wizy oraz ewentualnie wesprze w ulozeniu zycia na miejscu;
2. znalezienie pracy w Korei;
3. znalezienie pracy, kt�ra pozwala mi duzo podr�zowac i jezdzenie do Korei na wizie turystycznej.

W mojej sytuacji opcja numer 2 jest zdecydowanie najtrudniejsza i przy wszystkich artykulach o bezrobociu nie uwazam by bylo to wykonalne. Dodatkowo znajac juz troche kulture Korei nie wiem czy odnalazlabym sie w takiej kulturze biznesu, wolalabym pracowac dla firmy z kapitalem na przyklad z Ameryki lub Europy, kt�ra jest zarzadzana w spos�b mi znany. Nie znam tez koreanskiego na tyle by pracowac jedynie w tym jezyku, wiec duza czesc ofert w og�le odpada. Nie wiem czy jestem tego w 100% pewna, ale pr�buje rozwijac sie i pracowac w strone osiagniecia opcji nr 3. 



Na blogu nie zarabiamy, ale sa rzeczy, nad kt�rymi moge pracowac aby osiagnac sw�j cel. Podczas ostatniego pobytu w Korei prowadzilam wywiady z Polkami mieszkajacymi tam na stale i musze powiedziec, ze to bylo wspaniale doswiadczenie. Nie tylko poznalam duzo wspanialych, nowych, os�b, ale tez dowiedzialam sie co im sie w Korei podoba, w jaki spos�b zorganizowaly przyjazd, jakie mialy obawy, a co okazalo sie super. Znam wiecej scenariuszy niz wczesniej i zdecydowanie wiecej o motywacjach, kt�re sprawiaja, ze ludzie wyprowadzaja sie do Korei. Jestem bardzo ciekawa waszego zdania. Czy chcecie sie wyprowadzic do Korei? Co bierzecie pod uwage? Dlaczego tak, a dlaczego nie?

Wednesday, July 12, 2017

7 cech prawdziwego Koreanczyka ;)

Post bardzo niepowazny o cechach prawdziwego Koreanczyka (chociaz jest w tej generalizacji ziarno prawdy ;)). Co gra w duszy przecietnego mieszkanca Kraju Porannego Spokoju?

1. Patriotyzm: w czasach powojennych Koreanczycy przedkladali dobro kraju nad wlasne decydujac sie na wiele poswiecen dla odbudowy kraju i wzrostu og�lnego dobrobytu. Interes narodu byl i jest nadrzedny wobec jednostki. Obecnie czasy sa spokojniejsze, ale nie zmniejsza to milosci Koreanczyk�w do Korei. Bez wzgledu na to czy jest to mecz pilki noznej czy miedzynarodowy konkurs jedzenia na czas, Koreanczycy z duma beda wspierac swoich reprezentant�w. Na wakacje nie wyrusza bez opakowania pasty gochujang, albo chociaz zapasu zupek blyskawicznych, zeby nawet za granica m�c cieszyc sie najlepsza kuchnia swiata, bo przeciez wlasnie tym jest dla nich kuchnia koreanska. 

cr: ohmynews.com. Walka o przynaleznosc wyspy Dokdo (dla Japonczyk�w to Takeshima) do Korei, czy nazewnictwa Morza Japonskiego Morzem Wschodnim trwa.

2. Konkurencyjnosc: zeby osiagnac sukces trzeba byc najlepszym. Rywalizacja i wyscig szczur�w sa tu na porzadku dziennym. Kto jest slabszy ten odpada, dlatego dzieci juz od najmlodszych lat chodza na mase zajec dodatkowych, starsi uczniowie walcza o jak najlepsze wyniki i miejsce na prestizowym uniwersytecie, dorosli pna sie po kolejnych szczeblach kariery. Zawsze przed wszystkimi, nawet malzenstwo jest tu lokata na przyszlosc. Zasobnosc portfela miara Twojego sukcesu.

3. Ekologicznosc: bycie zielonym jest trendy. Oszczedzanie wody i energii, minimalizacja spalania, recykling- to hasla, kt�re przemawiaja do koreanskiej duszy. Do tego g�rskie spacery jako najlepsza mozliwa opcja spedzania wolnego czasu. Prawdziwy Koreanczyk wie jak zyc w zgodzie z natura... chociaz nie zawsze mu to wychodzi. Recykling w domu jest duzo prostsza sprawa, niz wyrzucenie smieci wracajac z calonocnej imprezy, szczeg�lnie gdy w okolicy nie ma zadnego kosza, a na rogach ulic pietrza sie zachecajace kupki smieci ;)

cr: styrofoam-recycling.com. Zeby wyrzucenie smieci nie okazalo sie zbyt proste ;)

4. Wytrzymalosc: prawdziwemu Koreanczykowi sen do szczescia niepotrzebny! Praca od switu do zmierzchu, po pracy wizyta w barze i zabawa do bialego rana. Przy odrobinie szczescia kilka godzin snu i z powrotem do pracy. Nie bez przyczyny m�wi sie, ze Seul to miasto, kt�re nigdy nie spi. Lokali calodobowych jest tu wiele i nawet o 3 nad ranem przy gl�wnych ulicach zycie wre.

5. Emocjonalnosc: zazwyczaj dusza w sobie emocje, ale kiedy juz wybuchna to kryjcie sie gdzie sie da. Kiedy placza, robia to tak, ze widzi to caly swiat. Kiedy sie smieja, to klepia sie po nogach i machaja rekoma. W serialach i telewizyjnych show nadekspresja jest norma, emocje widac jak na dloni, ale i w zyciu codziennym troche teatralnosci sie przydaje ;) Szef doceni, ze prawie spadlem z krzesla gdy opowiedzial dowcip, albo rzewnie zaplakalem nad losem jego chorego psa.

5. Uzaleznienie od smartfon�w: w metrze, w g�rach,  w windzie, na spacerze i w restauracji. Telefon trzeba miec ze soba wszedzie i wszedzie z niego korzystac. Po co rozmawiac kiedy mozna obejrzec na telefonie nowy serial? Miejsce z brakiem dostepu do internetu to najwiekszy koszmar.

cr: randomwire.com. No dobrze, telefon przydaje sie tez czasem do zrobienia zakup�w...

6. Niecierpliwosc: gorace glowy, kt�rym wszedzie sie spieszy i wszystko chca na teraz i juz. Kultura Palli! Palli! (??!??!- szybko! szybko!) jest chyba juz wbudowana w koreanskie DNA. Szybkie zmiany trend�w, latwosc adaptacji, brakuje tylko czasu na odrobine cieszenia sie zyciem.

7. Czekamy na Wasze propozycje :D Jakiej koreanskiej cechy tu brakuje? Moze Koreanczycy to zarloki? A moze tak naprawde kazdy prawdziwy Koreanczyk to meloman?

Thursday, July 6, 2017

Korea P�lnocna

Im wiecej czytam o historii Korei Poludniowej tym bardziej przekonuje sie do tego, ze nie chce myslec o Korei P�lnocnej jako o odrebnym kraju. Do tej pory uwazalam, ze jedynym rozwiazaniem konfliktu na p�lwyspie byloby zlikwidowanie Kim Dzong Una oraz wielu innych ludzi, a p�zniej udzielenie im pomocy takiej jak udzielono na przyklad Korei Poludniowej czy Japonii - jakis kraj (oby nie Chiny) wchodzi tam i pomaga w rozwoju, wyborze nowych wladz itp. To przekonanie ma mn�stwo slabych punkt�w. Po pierwsze Korea P�lnocna jest tak dalece zacofana, ze pomoc w rozwoju by nie wystarczyla, albo trwalaby latami. Nie mozna byloby zabronic ludziom ucieczki do innych kraj�w, wiec ucierpialoby pewnie wielu azjatyckich sasiad�w Korei. Wymagaloby to ogromnej pomocy finansowej (i nie tylko) od bardzo wielu kraj�w. Ciezko byloby miec pewnosc, ze ta dzialalnosc jest pozbawiona polityki i niecnych zamiar�w. Po drugie nie wyobrazam sobie ile os�b musiano by zabic aby jakis kolejny fanatyk nie chcial przejac ster�w. Istnieje tez ryzyko, ze Kim Dzong Un jest na to przygotowany i przy ataku na jego osobe ktos inny wystrzela w nasza strone (lub USA i Korei Poludniowej) rakiety i og�lnie jest tylko gorzej. Poza tym nie wiem czy udaloby sie rozwijac ten kraj stopniowo. Z tego co czytam nie wyobrazam sobie by mieszkancy byli w stanie szybko przyjac cala wsp�lczesna technologie, kt�ra ma nie tylko plusy, ale tez duzo minus�w, z kt�rymi sami sie borykamy. Brakuje miedzynarodowej instytucji, kt�ra nie ma tylko statusu doradczego, a moze podejmowac decyzje, przygotowywac projekty i je realizowac. Nie uwazam sie za specjaliste, nie ma dobrej odpowiedzi, bo gdyby byla, to ktos madrzejszy by juz na nia wpadl i problemu by nie bylo. Poza tym nadal sa zwolennicy polaczenia Korei P�lnocnej i Poludniowej w jeden kraj - co r�wniez ma swoje plusy i minusy. R�znice sa kolosalne, Korea Poludniowa to jeden z najbardziej rozwinietych technologicznie kraj�w, wszystko zmienia sie tam bardzo szybko, to ksiazkowy przyklad kraju gdzie globalizacja, i r�zne procesy z nia zwiazane, sa na porzadku dziennym. Z drugiej strony mamy Koree P�lnocna, jeden z najbardziej zacofanych obszar�w na swiecie, zr�wnanie dw�ch takich miejsc wydaje sie projektem, kt�ry nawet gdyby zaczal sie dzis, za mojego zycia by sie nie zakonczyl. To zmiana, kt�ra wymaga kilku pokolen, ale to nie znaczy, ze nie warto jej zaczynac. Wiecej o tym podejsciu mogliscie przeczytac w naszym wywiadzie z Chu Sang Mi. To co mozemy zrobic to poszerzac nasza wiedze, wymieniac sie informacjami, wspomagac instytucje, kt�re pomagaja uchodzcom i czytac, czytac, czytac. 

Na swieta dostalam od siostry bardzo ciekawa ksiazke: "Swiatu nie mamy czego zazdroscic. Zwyczajne losy mieszkanc�w Korei P�lnocnej", autorstwa Barbary Demick. 


Ksiazka powstala na podstawie rozm�w z uchodzcami, kilkoro z nich mieszkalo w jednym miescie, wiec ich relacje zostaly polaczone i autorka na tej podstawie przedstawila obraz tego miejsca. Tutaj -> link, znajdziecie bardzo dobra recenzje tego reportazu. Tutaj -> link, mozna te ksiazke kupic. 

Polecam r�wniez ksiazke amerykanskiego autora. Mike Kim i jego "Z piekla do wolnosci. Ucieczki w Korei P�lnocnej" to publikacja, kt�ra r�wniez wywarla na mnie duze wrazenie i przede wszystkim uswiadomila kilka rzeczy zwiazanych z problemami uciekinier�w (Chiny deportuja, na granicy handel ludzmi itp). Tutaj -> link, mozna kupic ksiazke.


Autor pracuje w instytucji, kt�ra pomaga uchodzcom, dzieki niemu trafilam do Liberty in North Korea i zainteresowalam sie tym w jaki spos�b mozna pomagac. Na poczatku zaczelam ich sledzic na facebooku gdzie szybko trafilam na kolejna strone zwiazana z wolnoscia Korei P�lnocnej: The Committee for Human Rights in North Korea. 

Liberty in North Korea zajmuje sie pomaganiem uchodzcom. Zar�wno w ucieczce, organizowaniu przelot�w, zakwaterowania, jak i pomoca juz po osiedleniu sie w nowym miejscu. Pelnia tez role informacyjna, na ich fanpage znajdziecie duzo ciekawych link�w oraz artykul�w dotyczacych codziennego zycia zar�wno Koreanczyk�w mieszkajacych na p�lnocy, jak i tych, kt�rym udalo sie uciec. Mozna im pomagac poprzez donacje, prace albo zalozenie rescue team. Maja tez sklepik, z kt�rego dochody przeznaczone sa na dzialalnosc organizacji.



U nich r�wniez ciekawe linki i teksty o Koreanczykach, np. z dzis, o zakazanych filmach: link.

The Committee for Human Rights in North Korea to organizacja zdecydowanie bardziej zaangazowana w polityke, majaca swoich ekspert�w, publikujaca i pr�bujaca cos zmienic. U nich r�wniez mozecie przekazac pieniadze lub kupic jakas ksiazke. 

O Korei P�lnocnej pisze sie sporo, najczesciej jedynie o wojnie, kolejnych testach rakietowych i zagrozeniu jakim jest dla nas ten kraj. Malo jest informacji o tym co dla tego kraju robimy, co mozemy robic i co powinnismy. W zwiazku z tym, ze nie znam dobrej odpowiedzi zamierzam po prostu ich wspierac jak moge oraz czytac tyle ile zdolam i regularnie Was informowac o tym co o Korei P�lnocnej sie pisze.

Jako zr�dlo informacji polecam jeszcze Centrum Studi�w Polska-Azja
facebook: link
strona www: link / teksty o Korei P�lnocnej : link
Posiadaja sekcje zar�wno o Korei P�lnocnej jak i Poludniowej. Ich teksty czesto opieraja sie na tych zagranicznych, ale znalezienie ich, wybranie najwazniejszych informacji i przeprowadzanie analizy po polsku to duzo pracy i na pewno warto ich czytac. Dobrze, ze mamy taka platforme w Polsce. 



Oraz liczne dokumenty, kt�re latwo znalezc i czesto sa z polskim lektorem lub napisami
-> Korea P�lnocna. Rezim umyslu. Do obejrzenia na YT - LINK
-> Korea P�lnocna. Wielka iluzja. Do obejrzenia na YT - LINK
-> Korea P�lnocna. Zycie wewnatrz tajnego panstwa. Do obejrzenia na YT - LINK

Na zeszlorocznym Festiwalu Filmowym Pieciu Smak�w byla sekcja poswiecona kinu z Korei P�lnocnej gdzie zaprezentowano 4 filmy: link (a tu nasza recenzja 2 z nich: link). Nie jestem pewna czy na festiwalu, czy po prostu w kinie, widzialam tez poruszajacy dokument, kt�ry wywarl na mnie ogromne wrazenie. To w jaki spos�b byl rezyserowany i co zostalo zainscenizowane na jego potrzeby jest bardzo przykre. 


Tutaj mozecie obejrzec zwiastun - link, a tutaj przeczytac kr�tka recenzje - link

W zwiazku z tym, ze dopiero zaczynam wiecej czytac na ten temat i wczesniej nie pisalysmy o Korei P�lnocnej nawet na facebooku, bardzo prosze o przesylanie ciekawych link�w, propozycji, ksiazek itp. Co jakis czas bede robila podsumowanie zr�del, w kt�rych mozna znalezc cos ciekawego oraz przesylala linki do ciekawych artykul�w.