Monday, June 22, 2015

Dieta w stylu koreanskim cz 2.

Od poprzedniej czesci minelo juz na pewno ponad p�l roku. Nie powiem abym jakos specjalnie sie przykladala, a nawet musze sie przyznac, ze nie mam silnej woli i wszystkie zmiany tego typu ida mi jak po grudzie, wiec zadnej duzej przemiany u mnie nie bylo. Udalo mi sie jednak osiagnac kilka rzeczy, a juz na pewno powiekszyc swoja wiedze o "diecie Koreanczyk�w". Po pierwsze wyrzekam sie pojecia "Dieta Koreanczyk�w" jako okreslenia majacego opisac pewien konkretny samodzielnie wybrany styl jedzenia. Dieta 1000 kcal, dieta south beach, montignaca itp., to diety, kt�re ktos wymyslil czy opracowal jako proponowane style jedzenia. To jedz, tego nie jedz, tego tylko troche, tego z tym nie itp.. Dieta Koreanska to po prostu model jedzenia zwiazany z kultura, produktami, kt�re w Korei mozna dostac, tym co rosnie na koreanskich polach i tym jaki spos�b je sie posilki. W zwiazku z tym w tym poscie opisze kilka rzeczy, kt�re bezposrednio wplywaja na diete naszych drogich Koreanczyk�w.

 

Rolnictwo

 

Nie da sie ukryc, ze naplyw ludnosci wiejskiej do miast znaczaco wplywa na zmiany w rolnictwie. Mimo ze rak do pracy ubywa, to dzieki zwiekszeniu naklad�w produkcji oraz tworzeniu wiekszych gospodarstw, rolnictwo nadal jest wazna galezia koreanskiej gospodarki. To co Koreanczycy uprawiali lata temu naturalnie stalo sie czescia ich tradycyjnej kuchni, wiec obecnie podtrzymuje sie te same uprawy. Co mozemy znalezc na koreanskich polach? Miedzy innymi: jeczmien, kukurydze, soje, bataty, ziemniaki, kapuste, rzodkiewke, cebule, czosnek. Uprawia sie r�wniez ryz (64% powierzchni zasiew�w), kt�ry jest chroniony dzieki zakazowi importu, wiec w Korei jemy ryz koreanski :) Do tego sadownictwo: gl�wnie jablka (duzo drozsze niz w Polsce) i brzoskwinie. Poza tym rozwiniete jest rybol�wstwo, a jesli chodzi o hodowle to gl�wnie trzoda chlewna, bydlo i dr�b.


Wazna role w koreanskiej diecie i kuchni odgrywaja salaty. BBQ bez salaty? Nie da sie. Slyszalam kiedys zdanie, ze Koreanczycy zawijaja mieso we wszystko zielone co da sie zerwac. Moze cos w tym jest.


Salata w formie pojedynczych lisci nie zrobila na mnie duzego wrazenia na ulicy czy na bazarach, ale jej obecnosc w duzym supermarkecie juz tak. Specjalne maszyny, kt�re wypuszczaja mgielke niepozwalajaca salacie uschnac wygladaja bardzo profesjonalnie i zwracaja uwage na to, ze jest to produkt bardzo popularny.


Sklepy/Bazary


Miejsca w kt�rych mozna robic zakupy podzielilam na kilka rodzaj�w:
  • Bazary i uliczni sprzedawcy
  • Wyspecjalizowane sklepiki
  • Sklepy typu 7eleven, gs25
  • Wieksze sklepy spozywczo-przemyslowe 
  • Galerie handlowe 
Duze, tradycyjne bazary (np. Dongdaemun market) i male, wyspecjalizowane sklepiki trzymaja sie dobrze. Sa cale ulice poswiecone konkretnej galezi, np. z czesciami samochodowymi, uzywanymi ksiazkami, naszywkami, sprzetem domowym etc.. Idac wzdluz takiej ulicy mija sie sklepy oferujace tylko rzeczy z jakiejs konkretnej dziedziny. Najbardziej lubie te ze starymi ksiazkami, kt�re powiazane wstazkami i sznurkami stoja wzdluz sklep�w (okolice bramy Dongdaemun). Co jakis czas mozna natknac sie tez na wieksze sklepy spozywczo-przemyslowe, ale jest ich zdecydowanie najmniej. Oczywiscie sa ogromne kompleksy handlowe, np. seulski Coex, czy m�j ulubiony Lotte Fitin, ale pelnia one zupelnie inna role niz np. warszawska Arkadia. Coex to bardziej miejsce spotkan z akwarium, kinem, wieloma atrakcjami i gl�wnie sklepami z ubraniami, wyposazeniem domu oraz oczywiscie czesc z restauracjami. Lotte Fitin to tez gl�wnie ubrania i cale pietro poswiecone restauracjom. W tego typu miejscach nie ma duzego sklepu spozywczego jak to wyglada w Polsce. Jesli jest to jakies male 7eleven, czyli cos w stylu wiekszego kiosku samoobslugowego, w kt�rym znajdziemy zar�wno jedzenie jak i najbardziej potrzebne rzeczy przemyslowe. 7eleven/gs25 to najbardziej rozpowszechniony rodzaj sklepu, z Polskich najblizej mu do Zabki. Sklep�w typu Lidl czy Biedronka praktycznie nie ma.


Na zdjeciu 7eleven i fragment stoiska z gotowym jedzeniem. Kimbap, kimbap, wszedzie kimbap :d sa tez ugotowane jajka, corndogi, gotowe salatki, czy dania do podgrzania w sklepowej mikrofal�wce. Wiekszosc sklep�w tego typu ma wydzielone miejsce do jedzenia, punkt z wrzatkiem do zalania swojej zupki oraz oczywiscie szeroki wyb�r r�znych dan. 

To co mi sie podoba (w Polsce tez czasami to widac) to wystawienie duzej czesci towaru przed sklep. Przychodzisz, wybierasz co chcesz, a do srodka wchodzisz tylko zeby zaplacic (i to tez nie zawsze jest konieczne). Ten sam klimat jest obecny na bazarach.


Bazary maja jeszcze taka przewage, ze mozna tam kupic duzo gotowych produkt�w, tak swiezych, ze niekt�re sa robione na naszych oczach.



Lokalni sprzedawcy i swieze produkty wygrywaja w kategorii zakup�w do domu. Oczywiscie trzeba wziac pod uwage, ze duza czesc Koreanczyk�w w og�le w domu nie je, wtedy tansza opcja to kimbap lub ramyon w 7eleven, drozsza to obiad i kolacja w restauracjach (o czym w dalszej czesci postu).


Gotowanie

 

Jak myslicie? Jak duza jest r�znica miedzy daniami podawanymi w restauracji z kuchnia polska, a tym co gotuje sobie typowa polska rodzina? Szczerze m�wiac wydaje mi sie, ze dosyc spora. Nie jadamy codziennie schabowego, pierog�w czy smalcu, nasze tradycyjne potrawy laduja na stole gl�wnie z okazji swiat. Pytanie pozostaje otwarte bo nie udalo mi sie znalezc jednoznacznej odpowiedzi. Mam jednak wrazenie, i jest to nie tylko moja obserwacja, ze w Korei ta r�znica jest mniejsza. Nawet juz samo kimchi, kt�re sprawia, ze ludzie spotykaja sie i razem je przygotowuja jest tak popularne, ze w samolocie do i z Korei dawano je po obiedzie. Przygotowywanie sobie warzyw czy miesa wydaje sie czyms naturalnym, aczkolwiek wsr�d mlodych nie jest juz az tak powszechne. Procent os�b jedzacych tylko na miescie wzrasta. 

Nie wiem czy juz pisalam, ale na Instagramie obserwuje kilka Koreanek, kt�rych profile sa nastawione tylko na diete. Nawet ich nazwy uzytkownika sugeruja diete, maja w sobie slowo "dieter" albo wymarzona wage. Co dziewczyny jedza?

cr: dieter_kyong

Warzywa, salaty, slodkie ziemniaki, kurczak, duzo kurczaka :)

cr: goguma
4,5 tys obserwator�w, na zdjeciach tylko jedzenie. Gl�wnie warzywa, salaty, sporo slodkich ziemniak�w i migdal�w. Chce schudnac do 43 kg (wazy 50, ma 160 cm wzrostu).

cr: jojo
Moja ulubiona :) Ladne zdjecia, koreanskie tradycyjne potrawy, duzo warzyw (mniam! slodkie ziemniaki) i owoc�w. Gotowane jajka z 7eleven, kawa ze Strabucksa, sporo kurczaka. Wydaje mi sie najbardziej rozsadna ze wszystkich przeze mnie obserwowanych.

Warto tutaj tez dodac, ze potrawy nie maja duzo tluszczu, a na deser je sie gl�wnie owoce. Wydaje mi sie, ze nawet takie male rzeczy robia r�znice i wplywaja na caloksztalt. Kolejna ciekawa kwestia to kanapki. Polska "tradycyjna" kanapka z serem i pomidorem dobrze sie trzyma. Jako dziecko to wlasnie kanapki dostawalam do szkoly, a obserwujac swoich wsp�lpracownik�w widze, ze niekt�rzy nadal jedza gl�wnie w ten spos�b. Chleb mamy pyszny, w bardzo wielu rodzajach, odmianach i ksztaltach. Nie m�wiac juz o buleczkach. W Korei, owszem, "piekarnie" typu Paris Baguette lub Tous le jours, kt�re uwielbiam, bardzo sie staraja, ale jednak pieczywo tostowe to nie jest m�j ulubiony rodzaj chleba.W zwiazku z tym, ze na chlebie sie nie znaja to i go duzo nie jedza.

cr: http://www.tlj.co.kr/intro/touslesjours_bread/micro.html


W kolejnej czesci porusze jeszcze tematy jedzenia na miescie, sport�w (oraz og�lnie ruchu), a takze samych ludzi i ich nastawienia do tematu. Jesli macie jakies pytania, badz uwazacie, ze o czyms nie napisalam lub jeszcze powinnam, to koniecznie dajcie znac :)

No comments:

Post a Comment