Saturday, November 21, 2015

Na obiedzie w restauracji Arirang.

Czas na kolejna kulinarna recenzje, tym razem bedzie to restauracja Arirang. Tak sie zlozylo, ze ani razu nie bylysmy tam wsp�lnie. Kasia wpadala tam na lunche, ja na p�zne obiady, ale bylo tych wizyt kilka, co zdecydowanie swiadczy na korzysc restauracji.

Jeszcze jakis czas temu lokal kryl sie pod nazwa Kintaro i serwowal japonskie dania, dopiero od niedawna zwie sie Arirang i ukierunkowuje na kuchnie koreanska (Arirang to znana ludowa piosenka koreanska, w 2012 roku wpisana na liste niematerialnego dziedzictwa UNECSO).

Zanim przejde do recenzji restauracji chcialabym Wam najpierw w skr�cie wyjasnic na jakiej zasadzie razem z Kasia oceniamy dane lokale. Przy recenzowaniu staramy sie kierowac kilkoma zasadami, latwiej nam wtedy obiektywnie spojrzec na dane miejsce.

1. Wyglad i komfort lokalu: czyli pierwsze na co zwraca sie uwage przy wejsciu do jakiejs restauracji. Chodzi tu m.in. o to w jakim stanie jest toaleta, czy temperatura w pomieszczeniu jest odpowiednia, czy jest ciasno, jaki jest wystr�j itd.. Oczywiscie nie sa to scisle ramy i w zaleznosci od okolicznosci, niekt�rych aspekt�w nie biore pod uwage.
2. Obsluga: czy kelnerzy/sprzedawcy sa mili, pomocni, zorientowani w tym co mi sprzedaja. Jak sa ubrani (schludnie i czysto), czy dlugo musze czekac na swoje zam�wienie.
3. Najwazniejszy komponent � jedzenie. Jaka jest estetyka podania i oczywiscie najwazniejsze jaki jest smak samego dania (czy jest smaczne, cieple/zimne, itd.)
4. Cena: czy jest adekwatna do wielkosci serwowanych dan. Oczywiscie musze brac poprawke na to czy jem w drogiej restauracji czy street foodowym barze, czy w cene jest wliczona obsluga, napiwki, lokalizacja tez ma znaczenie (W centrum duzego miasta na pewno zaplace wiecej).
5. Podsumowujacy punkt - czy chce tam wr�cic. Czy miejsce zrobilo na mnie takie wrazenie, jedzenie bylo na tyle smaczne, a atmosfera na tyle przyjemna, ze zechce to miejsce odwiedzic w przyszlosci.

Wr�cmy do Arirang i pierwszego punktu recenzji, czyli wygladu i komfortu lokalu. Tu mam mieszane uczucia, restauracja jest schludna, duzo bieli i braz�w, parawany, babusy, ale jak dla mnie ciut za ciasna. Stoliki stoja bardzo blisko siebie, wiec czy chce tego czy nie bez trudu slysze rozmowy sasiad�w, a nawet czasami sasiedzi sa na tyle glosni, ze nie slysze tego co m�wia moi znajomi.

Punkt drugi - obsluga. Nie mam jej nic do zarzucenia. Kelnerka byla kompetentna i mila, jedzenie szybko podane. Dokladnie tak jak powinno byc.

Przejdzmy do kuchni. Jak juz wczesniej pisalam, bylysmy z Kasia w Arirang kilkukrotnie. Za kazdym razem jedzenie bylo dobre, cieple i naprawde ladnie podane. Kuchnia smakuje tak jak powinna, zreszta dobra tego oznaka sa jadajacy tam Koreanczycy (ahhh, te dzwieki KakaoTalk przy co drugim stoliku ;) ).

Yejukbulgogi i Daktigim



W porze lunchowej dania kosztuja 18zl (w cene jest r�wniez wliczony ryz), co jak na centrum Warszawy i taka porcje jest naprawde dobra cena. Kasia pr�bowala Dakbokum - wieprzowine w ciescie z sosem slodko kwasnym i do tego jako gratis dostala r�wniez zupe z mleczkiem kokosowym. W porze obiadowej ceny sa nieco wyzsze, za standardowe danie wahaja sie w granicach 25-35zl, a za ryz nalezy dodatkowo zaplacic 5zl, ale musze zaznaczyc, ze nie jest on konieczny do kazdego dania, porcje sa wystarczajaco duze i bez niego. Nie ma ryzu, ale w cene kazdego koreanskiego dania zawsze sa wliczone trzy przystawki. Wsr�d dan gl�wnych pr�bowalysmy miedzy innymi Yejukbulgogi - smazona wieprzowina z warzywami w slodkim sosie sojowym (mieso rozplywalo sie w ustach, Kasia m�wi, ze jej tez), Daktigim - kurczak smazony w ciescie z sosem teriyaki, oraz Yaki Udon - smazony makaron udon z warzywami i miesem. Ten ostatni jadla moja przyjaci�lka niezbyt zaznajomiona z kuchnia azjatycka, ale danie podbilo jej kubeczki smakowe ;) . Istnieje r�wniez opcja zam�wienia grilla i wlasnorecznego usmazenia miesa (klimaty prawdziwego koreanskiego bbq). 

W karcie znajduja sie tez dania drozsze, okolo 50zl, z owoc�w morza, ale te cene moge zrozumiec. Minusem jest wycena niekt�rych potraw sklasyfikowanych jako przekaski. Yukhoe, czyli koreanski tatar (nasz przepis na azjatycka wersje znajdziecie TUTAJ) kosztujacy 60zl to gruba przesada, nawet w duzo drozszych warszawskich restauracjach jego cena potrafi byc znaczaco nizsza.

Lunch, zupa i kimchi


Tak zgrabnie przeszlismy do punktu czwartego, czyli ceny. Jak wyzej. Ceny lunchowe bardzo przystepne, wiekszosci dan obiadowych r�wniez. Mimo to w karcie pojawiaja sie kwiatki z cenami zdecydowanie za wysokimi.

Punkt piaty. Czy chce tam wr�cic? Tak. Zreszta robie to dosc regularnie. Restauracja spelnia moje oczekiwania i po prostu dobrze karmi. Moja ocena dla niej to 4.5/5. Maly minus za komfort i niekt�re ceny, ale to tylko maly minus. Poza tym bylo po prostu swietnie. Polecam. W tym miejscu da sie poczuc smaki Korei.


Informacje praktyczne:
  • Adres: ulica Nowogrodzka 38, 00-691 Warszawa
  • Godziny otwarcia: 12:00-22:00 (od pon. do niedz.)
  • Strona internetowa: Facebook - Arirang
Ocena Oppy:

No comments:

Post a Comment