Thursday, March 19, 2015

Pytania o Koree - Koreanczycy

Ludzie zadaja pytania. Duzo pytan. Duzo dziwnych pytan, kt�re zwykle sprawiaja, ze czuje sie zaklopotana, zszokowana, a czasami nawet przerazona. TOP 5 nie jest takie zle, wiec:

TOP 5 pytan, kt�re zadaja mi ludzie gdy dowiaduja sie, ze interesuje sie Korea: 
  1. Ta dobra czy ta zla? (serio?)
  2. Jak jest po koreansku "jakies dziwne slowo, kt�re ten ktos zle wymawia, ale nawet gdyby wymawial dobrze to i tak bym nie wiedziala"? (ech..)
  3. Ilu tak w og�le jest Koreanczyk�w? (duzo)
  4. Jakas wariacja pytania o stosunkach miedzy Korea P�lnocna a Poludniowa. (mam za duzo do powiedzenia na ten temat by nawet zaczynac)
  5. Czy oni Ci sie podobaja? (jacy oni?)

Chcialabym umiec odpowiadac zwiezle i na temat, ale czesto konczy sie to tak, ze 3 minuty po tym jak padnie "Slyszalam, ze uczysz sie koreanskiego", orientuje sie (ze zdziwieniem), ze stoje przy tablicy i rozrysowuje r�znice miedzy honoryfikatywnosciami na przykladzie czas�w przyszlych. Prawda jest taka, ze nawet jak powiem, ze "raz, dwa, trzy" znaczy "byc albo nie byc" to nikt nie bedzie wiedzial, ze sciemniam. To samo dotyczy wszystkich innych pytan. Ale ja zaczynam sie bronic, tlumaczyc, opowiadac wszystko z wieloma szczeg�lami i og�lnie zanudzac. Bardzo chce aby pytajacy zrozumial dokladnie o co mi chodzi, poznal m�j punkt widzenia i wiedzial dlaczego tak lubie Koree. Wierze, ze jak sie ja pozna to nie ma mozliwosci aby jej nie pokochac, wiec te pytania sa dla mnie szansa aby ta osoba byla pod wrazeniem i chciala wiedziec wiecej. Jesli p�zniej pyta o szczeg�ly, po jakims czasie prosi o polecenie dramy lub ide z nia do koreanskiej restauracji, to czuje sie jakbym uratowala szczeniaczka/zyskala przyjaciela/wygrala duzo kasy. (#yay)

Dzis skupie sie na pytaniu numer 3. "Ilu tak w og�le jest Koreanczyk�w?"

1. Odpowiedz zwiezla. 

W Korei? 51 064 841, 512 os�b na km2.
W Seulu? 10 442 426, 17254 osoby na km2.

I czesc. Nastepne pytanie prosze.

Aleeee nie. Momencik. Jesli tak odpowiem to pytajacy nic nie bedzie wiedzial o Koreanczykach, co robia, kto jest na wsi, kto jest w miescie, dlaczego tak sie stalo, dlaczego taka ilosc ludzi wcale nie przeszkadza w zyciu w miescie, ze w Warszawie jest tylko 3 tys os�b na km2, a czuje sie tutaj bardziej przytloczona niz tam i w og�le bez sensu. 

2. Odpowiedz rozwinieta

Wielu. Poza tym, ze w Korei, wedlug danych z 2013 roku, mieszka 51 064 841 os�b to Koreanczycy sa r�wniez mniejszosciami w wielu innych krajach. Tak, tak, bez dw�ch zdan jest to duzo ludzi, ale dzieki kulturze i jakies magicznej sztuczce wcale tego nie czuje (nie az tak bardzo). Nie umiem tego dobrze opowiedziec, ale wedlug mnie Seulski tlum jest o wiele bardziej zorganizowany niz ten Warszawski. Chociaz jazda wypelnionym po brzegi metrem nigdzie nie jest przyjemna. Moze r�znica polega na tym, ze w Seulu tylko bywam, a w Warszawie mieszkam? Pewnie macie racje, nie jestem obiektywna. Nie wazne, skupmy sie na tym co istotne, na ludziach.














Kazde z tych zdjec to oddzielna, dluzsza historia. Gdybyscie chcieli kt�ras poznac to dajcie znac w komentarzu, p�zniej moze polece Wam jakas drame i p�jdziemy na bibimbap. Napiszcie tez jakie pytania Wam sa zadawane :)

Moja idealna odpowiedz na pytanie nr. 3 to te wszystkie zdjecia i historie, kt�re sie za nimi kryja. Nie da sie tego opowiedziec, a nawet gdyby ktos poswiecil mi tyle czasu, to i tak nie zrozumie wszystkiego co chcialabym powiedziec, bo mozliwe, ze nie bede umiala tego zrobic. Dlatego po porostu sama staram sie powiekszac swoja wiedze, opowiadac o Korei przy okazji i namawiam na podr�z aby sprawdzic wszystko samemu :)

Kasia

No comments:

Post a Comment