Monday, April 6, 2015

Koreanczycy w codzinnych sytuacjach - czesc 2

"Koreanczycy w codziennych sytuacjach", bo chyba tak mozna nazwac serie fotografii, kt�ra zamiescilam w poprzednim wpisie, to cykl post�w, kt�ry bedzie sie pojawial na blogu w najblizszym czasie. Kazde ze zdjec to odrebna historia oraz fragment kultury, kt�ry chcialabym Wam przyblizyc. 




W zwiazku z moim wyksztalceniem, ale tez po prostu zainteresowaniami i zwykla ciekawoscia, uwielbiam obserwowac ludzi. Dorabiam do sceny historie, wymyslam cale sytuacje, zastanawiam sie nad przyczynami oraz skutkami, a p�zniej wszystko analizuje. Dlatego po pierwsze, oraz po drugie i po trzecie, chcialabym zaznaczyc, ze minimum 50% tego co tutaj napisze bedzie moimi wlasnymi wnioskami, osobistymi spostrzezeniami i opiniami. Moze tak byc, ze pokrywaja sie z og�lnym nurtem, z pewnoscia czesc bedzie trafna, ale wazne jest i tego zawsze staram sie trzymac, ze nie wyglaszam tutaj zadnych og�lnych prawd. Zdania typu "Koreanczycy sa tacy..", "Koreanczycy robia tak i tak.." to bardzo duze uog�lnienia, kt�rych chcialabym unikac, wiec przed kazdym tym zdaniem w domysle znajduje sie "Moim zdaniem". Moim zdaniem Koreanczycy sa tacy i tacy. Moim zdaniem Koreanczycy robia tak i tak. Oczywiscie biore pod uwage swoje liczne obserwacje, czytam duzo na temat Korei i Koreanczyk�w, wiem na ile moje zdanie pokrywa sie z naukowym spojrzeniem czy statystyka, ale nadal jest to tylko moje zdanie, moja obserwacja i chcialabym abyscie byli tego swiadomi :) Oczywiscie tam gdzie to mozliwe, bede posilkowala sie badaniami lub r�znymi juz sprawdzonymi danymi. 

Majac za soba dosyc rozwiniety wstep, mozemy przejsc do pierwszego zdjecia. Sokcho (???), miasto idealne. Morze i g�ry, bezposrednie i bardzo szybkie polaczenie z Seulem, sympatyczni ludzie i pyszne jedzenie. Troche za bardzo pachnie portem i rybami, ale jest cudownie. Idziemy r�zowym mostem, podziwiamy widoki, mija nas piekna para. Para ze zdjecia. On niesie jej ksiazki, ona trzyma go pod ramie, duzo sie smieja i wolno ida przed siebie. Ich stroje do siebie pasuja, a moje serce sie roztapia. Jestem pewna, ze rano pisali do siebie wiadomosci na KakaoTalk aby ustalic w co sie ubiora, oczami wyobrazni widze jak ona m�wi do niego "???" (selfie), a nastepnie wtuleni w siebie ucza sie czegos w bibliotece do kt�rej zmierzaja.

Ponizej kr�tki dokument, kt�ry doskonale opisuje trend "couple outfits".

.



Identyczny str�j od g�ry do dolu wydaje mi sie lekka przesada. Podobny styl i kolorystyka, albo ograniczenie tylko do identycznych but�w lub kurtki. to jest cos co bym wybrala gdybym miala taka mozliwosc. 

Ubrania pasujace do siebie, bo sa w tym samym stylu:


cr: http://mialiamani.com/
cr: humans of seoul


�(??) ?? ?? ?? ???? ??? ?? ?????. ?? ?? ?? ???? ? ?????.�
�?? ??? ??? ?????�
�(??) ???? ????? ??? ? ????, ?? ?? ????. ?? ?????.�

Kobieta: Wlasciwie to przed przyjsciem tutaj ustalilismy dress code na "bialy". Mam troche wyrzut�w sumienia. Byloby lepiej gdybym nie wybrala szarego jako jednej z warstw.
Czy buty tez dobraliscie kolorystycznie?
Mezczyzna: Bardzo przypadkowo, mamy nawet takie same skarpetki. Nie, to w sumie nie bylo zaplanowane. Wyszlo calkiem przypadkowo.

Ubrania identyczne:

cr: https://koronicles.wordpress.com/

Pary ubrane podobnie rzucaja sie w oczy i musze przyznac, ze jest ich duzo. Oczywiscie wiecej wsr�d mlodych i zaryzykowalabym stwierdzenie, nie mieszkajacych jeszcze razem. Tak jak zostalo powiedziane w dokumencie, Koreanczycy nie decyduja sie na wsp�lne mieszkanie tak szybko jak dzieje sie to np. w Polskich duzych miastach, wiec mozna powiedziec, ze podobne ubranie jakos dodatkowo ich laczy.

 Co sadzicie na ten temat? Widujecie juz podobnie ubrane pary na polskich ulicach? Czy to dobrze, czy zle?

No comments:

Post a Comment